Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

czwartek, 24 czerwca 2021

Złam ten kod. Recenzja gry od wydawnictwa Albi

Tytuł: Złam ten kod 
Wydawca: Albi Polska 
Rok wydania: 2021 
Liczba graczy: 2-4 
Czas gry: 15-30 
Język: polski 

Tytuł dzisiejszej gry w 100% oddaje to, co będziemy robić. Będziemy po prostu starali się odgadnąć kod (sekwencję cyfr ułożonych w odpowiedniej kolejności), którą posiada nasz rywal. On oczywiście będzie starał się zrobić to samo. Kto pierwszy to zrobi, wygrywa grę. Wszystko to będzie działo się przy pomocy kilku płytek z cyframi, kart, zasłonek oraz notesu. 

Cyferkowy zawrót głowy 
Autorem gry jest Ryohei Kurahashi. Nie znalazłem informacji, żeby powstały inne gry jego autorstwa.


W pudełku z grą znajdziemy: 
1. Płytki cyfr - występują one z cyframi 0,1,2,3,4,5,6,7,8,9. Są one podzielone na dwa zestawy: czarne i białe. W obu z nich płytki 5 są zielone. Czyli w sumie mamy 20 płytek. 
2. Karty z pytaniami - znajdują się na nich pytania, które możemy zadać naszemu rywalowi, a które w domyśle mają pomóc ustalić, jakie płytki chowa on za swoją zasłonką. 
3. Zasłonki i notes - za zasłonkami trzymamy nasze płytki. Notes stworzony jest tak, żeby jak najbardziej ułatwić nam wszelkiego rodzaju notatki, które chcemy prowadzić w trakcie rozgrywki. Być może poza jakimiś skomplikowanymi, matematycznymi równaniami :-) 
Do wykonania gry nie mam żadnych zastrzeżeń. Należy zauważyć, że do gry nie są dołączone ołówki. Jeśli chodzi o reguły, to wszystko jest w miarę przejrzyste. Muszę jednak wytknąć pewien dość powszechny błąd. Zasady mówią, że możemy w swojej turze zadać pytanie "LUB" odgadnąć kod. To sugerowałoby, że możemy zrobić jedną i drugą rzecz albo jedną z tych dwóch. Patrząc na reguły do oryginału gry, upewniłem się, że możemy zrobić jedną z tych dwóch rzeczy. W związku z tym powinno zostać użyte słowo "ALBO". Jeszcze mamy pewną wątpliwość co do poprawnej odpowiedzi, jaką należy udzielić na jedno z pytań na karcie. O tym opowiem za chwilę. 

Białe, czarne, parzyste, nieparzyste... 
Jeżeli gramy we dwoje, to każdy z nas otrzymuje 5 losowych kafelków z cyframi. Układamy je za zasłonką w odpowiedniej kolejności i adekwatnie do pól a,b,c,d,e, które się na niej znajdują. Płytki muszą być ułożone rosnąco od lewej do prawej. W przypadku dwóch takich samych cyfr, czarne muszą leżeć przed białymi. Karty z pytaniami tasujemy i odsłaniamy 6 z nich. Poza tym otrzymujemy notes i musimy znaleźć sobie coś do pisania. 


W swojej turze gracz może zrobić jedną z dwóch rzeczy: 
1. Zadać pytanie 
Wybieramy jedną z odsłoniętych kart, zadajemy pytanie naszemu rywalowi, a on musi szczerze na nie odpowiedzieć. Pytania dotyczą zarówno wartości samych cyfr, umiejscowienia, jak i ich kolorów. Przykładowe pytania to: "Jaka jest suma Twoich kafelków?", "Gdzie są Twoje płytki 5?", "Ile masz parzystych płytek?". 


2. Odgadnąć kod 
Podajemy sekwencję cyfr, którą według nas ma nasz rywal. Musimy podać je w kolejności od lewej do prawej z zaznaczeniem koloru płytki. Przeciwnik czeka do końca odgadywania i wówczas mówi, czy zgadliśmy dobrze, czy źle. Jeśli nam się nie powiodło, to nie zdradza się szczegółów naszych błędów i tura się kończy. Jeśli wszystko jest w porządku to wygrywamy grę. Niemniej jeśli byliśmy pierwszym graczem, to rywal w takiej sytuacji ma jedną szansę na odgadnięcie naszego kodu. Sukces w takim wypadku oznacza remis. 

3 i 4 osoby 
W Złam ten kod można grać w więcej osób. Nie skupiam się jednak na tej opcji, ze względu, że nie mieliśmy okazji tego zrobić. W wielkim skrócie, w rozgrywce wieloosobowej staramy się odgadnąć płytki, które nie zostały rozlosowane pomiędzy graczami. Niemniej jeśli próba odgadnięcia się nam nie powiedzie, to odpadamy z gry. 

Czy Twój kod to ... 
Nie jestem zwolennikiem takich logiczno-dedukcyjnych gier. Zawsze miałem problemy z nimi. Niemniej o dziwo w Złam ten kod idzie mi całkiem nieźle. Może dlatego, że ostatnio wykonywany przeze mnie zawód ma wiele do czynienia z liczbami i liczeniem. Trudno powiedzieć. W każdym razie całkiem przyjemnie się mi w tę grę grało i zdecydowania uruchamiała ona inne części mojego mózgu, niż zazwyczaj to bywa grając w planszówki. 
Być może ciężko będzie Wam w to uwierzyć, ale tak mała gierka, o takich, a nie innych mechanikach może być losowa. Jeżeli obaj gracze otrzymają konkretny zestaw cyfr oraz pojawią się odpowiednie karty z pytaniami, to w trzeciej turze możemy znać już połowę kodu rywala. Zdarzyło się tak w jednej z naszej rozgrywek, gdzie zadałem pytania "Gdzie leżą Twoje 5?" oraz "Jaka jest suma Twoich trzech prawych cyfr?". Sylwia posiadając kafelki 1,1,5,5,7 w ten sposób ujawniła mi połowę informacji potrzebnych do odgadnięcia kodu. Chyba najbardziej w tym wypadku zaszkodził fakt wylosowania dwóch 5. Nawet jeśli 5 nie jest podzielone na kolory, to i tak wiemy, że czarne płytki leżą na lewo od białych. 
Oczywiście widząc pytanie, które może nam bardzo zaszkodzić, to możemy zablefować i zadać je rywalowi. Fakt tracimy wówczas turę i nie poznamy dla nas istotnych informacji, ale na dłuższą metę może się to nam bardziej opłacić. Nie ukrywam, że jest to dla mnie ciekawa opcja i cieszę się, że w tak prostej gierce występują elementy taktyczne. Trzeba też pamiętać, że nasze kafelki również są bardzo istotną informacją dla nas. Wiemy przecież, że w grze nie ma duplikatów. W związku z tym nasz rywal ich posiadać nie może. W związku z tym informacji na temat kodu nie czerpiemy wyłącznie z zadawanych pytań. 
Wspomniałem, że mieliśmy pewne wątpliwości co do odpowiedzi na jedno z pytań. Mianowicie "Które Twoje sąsiadujące płytki są kolejnymi cyframi?". Wszystko jest jasne jeśli mamy takie płytki jak na przykład 1,2,3,6,7. Wówczas odpowiadamy: "a,b,c i d,e". Niemniej troszeczkę szarości wprowadza sytuacja, gdy mam pomiędzy dubel - 0,2,3,3,4. Sylwia zadała mi takie pytanie, a ja miałem podobny zestaw płytek. Odpowiedziałem "b,c i d,e". Niemniej to zupełnie wytrąciło rozumowanie Sylwii i po rozgrywce mieliśmy długą dyskusję, jak powinienem odpowiedzieć. Punkt widzenia Sylwii: "Gdy Tomasz odpowiedział w taki sposób na pytanie, to nie wzięłam w ogóle pod uwagę, że c=d. Miałam też informację, że ma 3 parzyste i 2 nieparzyste cyfry, jak również, że dwie są takie same. Wyeliminowałam swoje wartości płytek i dla mnie jedyną możliwością było że ma dwie dwójki, trójkę i niewiadome tylko było dla mnie czy ma w miejscu d i e 7 i 8 czy 8 i 9. Jedno pytanie całkowicie wytrąciło mnie z logicznego myślenia, a to tylko dlatego, że było dla mnie niedoprecyzowane i nie wyjaśnione na przykładzie w instrukcji, bo wątpię, żeby w trakcie testów nie trafiła się taka sytuacja w grze." 

Wydaje mi się, że w Złam ten kod gra się całkiem dynamicznie. Niemniej gra nie określa tego, jak długo możemy zastanawiać się nad wybraniem pytania albo odgadywaniem. W związku z tym, niektóre momenty, kiedy prowadzimy jakieś obliczenia na przykład mogą się wydłużać. Niemniej bardzo dobrze się przy tej grze bawiłem. Co więcej muszę przyznać, że jestem zaskoczony, że aż tak dobrze się bawiłem. Polecam wszystkim na rozruszanie swoich szarych komórek.

Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
-/6
II.
Losowość
4/6
III.
Błędy w grze
4/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
6/6
VI.
Wykonanie
6/6
VII.
Cena
6/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
6/6
IX
Ocena gry
5/6

Końcowa nota:  5.38/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 
Bardzo serdecznie dziękujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz