Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

wtorek, 31 sierpnia 2021

Santa Monica. Recenzja gry od FoxGames

Tytuł: Santa Monica 
Wydawca: FoxGames 
Rok wydania: 2021 
Liczba graczy: 2-4 
Czas gry: 45 minut 
Język: polski 

Kiedy słyszę nazwę miasta Santa Monica, to w kojarzy mi się ona wyłącznie z jedną rzeczą. Mianowicie z lokacją startową w grze komputerowej Vampire Masquerade: Bloodlines. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z dziś omawianą grą, ale musiałem się z Wami podzielić tą myślą. W planszówce będziemy budować wybrzeże tytułowego miasta. Ma stać się ono atrakcyjne zarówno dla turystów, mieszkańców oraz zwiedzających je celebrytów. 

O autorze i instrukcji 
Autorem gry jest Josh Wood. Można powiedzieć, że Santa Monica to jego druga "duża" gra. Według BGG stworzył on jeszcze tytuł o nazwie Cat Lady oraz współprojektował dodatki do gry Tiny Towns
Muszę podkreślić, praktycznie na samym początku, jedną dość poważną wadę Santa Monica. Instrukcja jest przetłumaczona bardzo słabo. Zazwyczaj procedura poznawania nowych gier przez nas wygląda w następujący sposób. Oboje czytamy instrukcję. Następnie rozgrywamy pierwszą partię, wertując instrukcję w poszukiwaniu odpowiedzi na pojawiające się pytania. Po takiej rozgrywce ponownie czytane są reguły w celu wychwycenia kolejnych rzeczy, które mogły być źle zinterpretowane w grze. Problem w instrukcji Santa Monica jest taki, że nie pozwala ona zrozumieć poprawnie zasad. W związku z tym w trakcie rozgrywki nie mogliśmy znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Co za tym idzie, po pierwszej partii sięgnęliśmy po angielskie zasady i jak się okazało, graliśmy całkowicie źle. Skąd wynika taki brak zrozumienia zasad w naszym ojczystym języku? Wielokrotnie powtarzałem, że angielski język wydaje się być bardziej precyzyjny niż polski. Co więcej terminologia, a przez to rozumiem kluczowe słowa, w polskiej wersji jest według mnie dziwna. Same zdania są również pokładane tak, że wprowadzają więcej zamętu niż zrozumienia. Niemniej co jest najważniejsze, nie wszystko zostało przetłumaczone z angielskiej wersji. Wielokrotnie brakuje całych zdań w polskich regułach, które by nam rozjaśniły wiele sytuacji. Zdecydowanie jest to jedno z gorszych tłumaczeń, z jakim miałem do czynienia. 

Woda i piasek 
Wykonanie gry stoi na przyzwoitym poziomie. Rysunki na kartach są przyjemne dla oka i wszystko jest bardzo przejrzyste. Trzeba też docenić swojego rodzaju poczucie humoru wplecione w nazwy niektórych obiektów na nich widocznych. Czego nie do końca rozumiem, to fakt wybrania tak dużego pudełka na tę grę. Swobodnie zmieściłaby się ona w mniejsze. 
W tym dużym pudełku znajdziemy: 
Karty Krajobrazu 
Są one podzielone na dwa rodzaje: plaży i bulwaru. Znajdują się na nich ikony miejsc (istotne dla innych kart oraz celebrytów), akcje specjalne (wykonywane po wzięciu karty), warunki zdobycia punktów zwycięstwa na koniec gry. Niektóre z kart będą miały obszary określające ile oraz jakich osób musi się w nich znajdować, żeby otrzymać dodatkowe punkty.


Startowe płytki 
Są one traktowane zarówno jako plaża i bulwar, ale na jednej karcie. Jest to miejsce startowe naszego celebryty albo celebrytów. Również określa ona gdzie nasz celebryta chciałby dotrzeć - ikonę miejsca. Jeśli to zrobimy to zyskamy dodatkowe punkty. 
Płytki piaskowych dolarów 
Mamy cztery takie płytki do dyspozycji. Każda z nich jest dwustronna. Są one losowane przed rozgrywką i określają one specjalne akcje, za które będziemy musieli zapłacić piaskowymi dolarami, jakie będą dostępne w danej partii. 
Płytki celów 
W każdej rozgrywce będzie losowana jedna z trzech takich płytek. Określają one wspólne trzy cele dla graczy, za które można zyskać albo stracić punkty na koniec gry. 
Żetony stóp 
Kładziemy je na kartach krajobrazu, jeśli odpowiadają celowi wędrówki naszemu celebryty. Dostaniemy za nie punkty na koniec rozgrywki.


Piaskowe dolary 
Jest to waluta w grze, która przede wszystkim jest wykorzystywania do uruchamiania specjalnych zdolności z płytek. Niektóre karty pozwalają na zdobycie punktów za ich posiadanie na koniec gry. 
Znaczniki osób 
Występują w trzech rodzajach: mieszkańcy (niebiescy), turyści (pomarańczowi), celebryci (zieloni). Ich sprytne przemieszczanie po naszych kartach pozwoli nam na zdobycie punktów zwycięstwa. 


Znacznik food trucka i stałego bywalca 
Te różowe znaczniki pozwolą nam zdobyć piaskowego dolara albo ruch jedną osobą w momencie pobrania karty z puli. Trochę więcej o tym napiszę w opisie rozgrywki.

Szum fal 
Na stole rozkładamy dwa rzędy po cztery karty. Tworzą one górny i dolny rząd dostępnych karty krajobrazu. Losujemy dwie płytki piaskowych dolarów oraz jedną płytkę celów. Po wybraniu gracza rozpoczynającego, w odwrotnej kolejności jest wybierana przez uczestników startowa płytka krajobrazu. Następnie ostatni gracz ustawia, przy dwóch kartach krajobrazu w dolnym rzędzie, food trucka i stałego bywalca. Nie będę wnikliwie opisywał tego procesu.


Tura gracza składa się z trzech etapów: 
1. Dobranie karty krajobrazu. 
Możemy to zrobić w dwojaki sposób: 
a) dobrać jedną z kart z dolnego rzędu. Jeżeli był przy niej food truck lub stały bywalec to otrzymujemy dodatkowy bonus w postaci ruchu pionkiem osoby albo piaskowego dolara. Następnie food truck/stały bywalec jest przesuwany by stanąć przy kolejnej karcie w dolnym rzędzie. 
b) dobrać kartę przy pomocy akcji z płytki piaskowego dolara. Wówczas nie możemy zdobyć bonusów za food truck/stałego bywalca, ale możemy wykonać akcję specjalną z płytki. Oczywiście tę opcję musimy opłacić odpowiednią liczbą dolarów. 
Karty w swojej części miasta musimy układać tak, aby sąsiadowały z innymi albo płytką startową. Niemniej nie może to być sąsiedztwo na skos. Plażę układamy w górnym rzędzie, bulwar w dolnym.


2. Wykonanie akcji z karty 
Po dołożeniu karty, musimy wykonać akcję znajdującą się na niej. Oczywiście o ile takowa występuje. Może to być dobranie piaskowych dolarów, umieszczenie osób na tej karcie albo możliwość przemieszczenia ich. 
3. Uzupełnienie kart
Karta z górnego rzędu zastępuje właśnie zabraną przez nas kartę. Górny rząd uzupełniany jest kartą z talii. 
Gramy do momentu, aż któryś gracz będzie miał czternaście kart w swojej części miasta. Wówczas gra kończy się, możemy przemieścić ostatni raz osoby w naszym mieście i podliczamy punkty za: 
- spełnienie warunków z posiadanych kart; 
- obszary z osobami; 
- warunki z kafelka celu. 
Jest to bardzo zwięzły opis rozgrywki. Celowo niektóre rzeczy zostały pominięte, żeby dać Wam ogólny zarys mechanizmów w Santa Monica


Surfin' U.S.A.
Gdyby tak się chwilę zastanowić, to Santa Monica jest całkiem klimatyczną grą. Oczywiście bez przesady, bo w gruncie rzeczy to wykładamy na stół karty i patrzymy na symbole. Niemniej jeśli zaczniemy analizować czemu akurat te, a nie inne symbole się na nich znajdują, to ma to sens. W motelu pojawiają się turyści. Na weselach na plaży zarówno turyści, jak i lokalni mieszkańcy. Gdzie chcą iść? Turyści do sklepów z pamiątkami, plażę lub fotograficznych lokacji. Mieszkańcy chcą posurfować albo też po prostu poopalać się na plaży. Jest w tym wszystkim pewien urok i można powiedzieć, że dzięki temu budowany przez nas bulwar i plaża nabiera życia. 
Santa Monica to gra o zbieraniu punktów. Wszelkie mechanizmy obracają się wokół tego. Na pewno przypadł mi do gustu sposób dobierania kart do naszego miasta. Mając dwie kolumny, możemy dobierać tylko z dolnej. Przez to uwalniamy kolejną kartę do dobrania. Zawsze musimy się zastanowić, czy robiąc to, nie zwolnimy karty, która da więcej punktów naszemu rywalowi. Oczywiście bardzo często będziemy postawieni przed takim złym i gorszym wyborem. Bardzo sporo planowania wymaga od nas rozlokowywanie pionków ludzi w naszym mieście. Można za do zdobyć bardzo wiele punktów. Przede wszystkim musimy mieć na uwadze fakt, jak daleko każdy z nich może przemieścić się. Pamiętać też należy, że po ostatniej rundzie każdy z nich otrzyma jeden darmowy ruch. Ja, żeby to dobrze wykonać i zaplanować, to ustawiałem sobie pionki na brzegach kart, żeby pamiętać, gdzie mają pójść na koniec gry. Z tym też jest związane dobre rozlokowywanie kart w naszym mieście. Jeżeli ustawimy lokacje "generujące" ludzi na jednym skraju miasta, a obszary ich zainteresowania na drugim, to na pewno tam nie dobiegną. 


Ciekawym mechanizmem są również płytki ze specjalnymi akcjami, które możemy wykonać zamiast normalnej akcji. Pozwalają one na interesujące combosy poprzez wydanie piaskowych dolarów. Jest to przydatne zwłaszcza wtedy, jeśli nie mamy lokacji, które dają nam punkty na koniec gry za posiadane dolary. W takich wypadkach należy się zastanowić, co się nam bardziej opłaca i ile punktów możemy zyskać wykonując taką akcję. 
W grze dwuosobowej rotacja kart nie jest jakoś wyjątkowo duża. Działa to w dwie strony. Z jednej mamy większe możliwości planowania według tego, co aktualnie jest dostępne i mamy szansę, że będziemy mogli wziąć upatrzoną kartę w swojej następnej turze. Z drugiej strony to w czasie rozgrywki wykorzystujemy około 1/3 ze wszystkich dostępnych kart. Niemniej nie odczułem tego, że taka losowość wpływa diametralnie na rozgrywkę. Kart każdego rodzaju jest dość sporo i istnieje szansa, że trafimy na choć kilka, które nas bardzo interesują. 
Santa Monica to gra jak najbardziej regrywalna. Za każdym razem będziemy mieli do dyspozycji inne karty do budowy naszego wybrzeża. Co więcej płytki akcji specjalnych też mogą tworzyć różne kombinacje. Do tego mamy trzy płytki wspólnych celów oraz różne cele dla naszych celebrytów związane z lokacjami startowymi. Jak widać kombinacji jest sporo i spokojnie da się z tej gry "wycisnąć" kilkanaście rozgrywek. 
Kiedy już zaznajomimy się z poprawnymi zasadami, to rozgrywki w Santa Monica stają się bardzo dynamiczne. Tylko na moment spowalniają, jeśli mamy ochotę przeliczyć punkty, które możemy zyskać na danej akcji. Niemniej nie ma w tej grze jakiegoś wyjątkowego downtime'u. Oczywiście mówię tu o grze dwuosobowej. 
Pomimo dość trudnego początku związanego z regułami, Santa Monica okazała się całkiem udaną i przyjemną grą. W gruncie rzeczy jej zasady nie są jakoś bardzo skomplikowane. Liczba rzeczy, które należy brać pod uwagę w trakcie rozbudowy naszego nadbrzeża sprawia, że rozgrywka jest bardzo angażująca. Natomiast jeśli uda się nam zrealizować wszystkie nasze plany, to jest to satysfakcjonujące. W związku z tym mogę polecić Santa Monica każdemu.
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
4/6
II.
Losowość
6/6
III.
Błędy w grze*
2/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
5/6
VII.
Cena
5/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
5/6
IX
Skalowanie na dwóch graczy
5/6
* w polskiej instrukcji
Końcowa nota: 4.77/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 



Bardzo serdecznie dziękujemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz