Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

czwartek, 28 lipca 2022

Parki. Recenzja gry od wydawnictwa Albi

Tytuł: Parki 
Wydawca: Albi Polska 
Rok wydania: 2022 
Liczba graczy: 1-5 
Czas gry: 60 minut 
Język: polski 
Sprawdź aktualną cenę gry tutaj - click 

Nie mogę powiedzieć, że jestem jakimś wielkim amatorem pieszych wędrówek. Chociaż, jeśli jadę na wakacje, to raczej nie mogę usiedzieć na miejscu i z chęcią przemieszczam się po okolicy odwiedzając lokalne atrakcje. Ciężko mi powiedzieć, czy preferuję oglądać cuda natury, czy wytwory ludzkiej cywilizacji. Jedno i drugie ma swoje piękno. Czemu o tym wspominam? Wydawnictwo Albi wydało grę zatytułowaną Parki. Będziemy w niej wędrować po szlaku i odwiedzać parki narodowe, krajobrazowe oraz rezerwaty przyrody, które znajdują się na terenie Stanów Zjednoczonych. 

I love to go a-wandering, 
Autorem gry Parki jest Henry Audubon. Ma on na swoim koncie dwa inne tytuły TRAILS oraz Kingswood. Pierwotnie została ona wydana przez firmę Keymaster. Co przede wszystkim należy podkreślić to fakt, że ilustracje w tej grze są bardzo ładne. Naprawdę można zawiesić na nich oko. Każda karta ma swojego autora, ale co jest istotne, to wszystko zachowane jest w miarę spójnej stylistyce. Reszta komponentów również jest rewelacyjna. Mamy kustomizowane znaczniki surowców i metalową odznakę pierwszego gracza. Wszystko trzymane jest w wyprasce oraz poręcznych pojemnikach. Jakość produkcji jest naprawdę fenomenalna. 
Jeżeli chodzi o instrukcję, to jest ona napisana poprawnie. Co nie znaczy, że w trakcie rozgrywki nie natrafi się na problemy z regułami. Zabrakło też w niej chociażby zdania mówiącego o uzupełnieniu kart ekwipunku po ich zakupie. 

Along the mountain track, 
W pudełku znajdziemy następujące elementy: 
Plansza główna 
Posiada ona miejsce na talię oraz dostępne karty parków. Poza tym umieszczamy na niej karty ekwipunku, manierek oraz sezonów. Ma również na sobie symboliczne oznakowanie każdej fazy gry.


Karty parków 
Poza nazwą i krótką ciekawostką naukowo-historyczną, znajdują się na nich ikony surowców. Determinują one jakie znaczniki musimy wydać ze swojej puli, żeby dany park odwiedzić. Mają one również wskazaną wartość punktową. 


Karty sezonów 
Na początku każdej rundy jest odkrywana nowa karta sezonu. W jakiś sposób zmodyfikuje ona podstawowe zasady rozgrywkę w danej rundzie. Poza tym na tych kartach mamy wzorzec pogodowy, który określa, jakie surowce (znaczniki słońca i wody) znajdziemy na szlaku. 

Karty lat 
Są to nasze prywatne cele, za których realizację otrzymamy dodatkowe punkty na koniec gry. Mamy możliwość otrzymania 2 albo 3 punktów. Zależy to od tego, jak dobrze uda się nam spełnić opisane warunki. 


Karty ekwipunku 
Dają nam specjalne zdolności, które pasywnie wpływają na naszą rozgrywkę. Może to być na przykład możliwość używania zamiennie jakiś znaczników albo jakieś zniżki w trakcie odwiedzania parków. Koszt kart ekwipunku jest widoczny w prawym dolnym rogu i wymaga opłata w znacznikach słońca.


Karty manierek 
Są to specjalne akcje, które będziemy mogli wykonać w momencie pozyskania znacznika wody. Wówczas kładziemy taki znacznik na manierce i aktywujemy jej zdolność. Może to być na przykład wymiana znaczników surowców. 

Kafelki szlaku 
Szlak, po którym będą wędrować gracze składa się z kafelków początku i końca oraz miejsc na szlaku pomiędzy nimi. Jest to po prostu linia z kafelków. Miejsca na szlaku mają na dole symbol mówiący co zyskujemy zatrzymując się na nim. Może to być zdobycie surowców albo jakaś specjalna akcja. Miejsca na szlaku dzielą się na podstawowe i zaawansowane. Te drugie będą wchodziły do gry po jednej sztuce, z rundy na rundę, w ten sposób rozciągając szlak. Zakończenie szlaku ma również kilka miejsc, na których gracze będą mogli ustawić swoje pionki. Trochę szerzej napiszę o tym w opisie rozgrywki. 


Turyści i ogniska 
Każdy gracz ma dwa pionki turystów. Będą oni poruszać się na szlaku i wykonywać na nim akcje. Ogniska natomiast pozwalają nam zatrzymać się na polu zajmowanym przez inny pionek. W teorii możemy zrobić to dwa razy na rundę. Oznaczamy to poprzez obrócenie znacznika ogniska z zapalonej na zgaszoną stronę. 

Aparat i zdjęcia 
Znacznik aparatu posiada osoba, która ostatnio wykonała akcję zrobienia zdjęcia w grze. Daje on zniżkę na robienie kolejnych fotografii. Zdjęcia natomiast przynoszą punkty zwycięstwa na koniec rozgrywki. 


Surowce 
W grze występują cztery rodzaje surowców: słońce (żółte), woda (niebieskie), góry (czerwone), drzewa (zielone). Poza tym mamy też jokery w postaci znaczników przyrody w kształcie zwierząt. Surowce wykorzystujemy do odwiedzania parków. Woda służy również do aktywacji kart manierek. 

Pozostałe elementy 
W pudełku znajdziemy również pojemniki na surowce, karty trybu solo oraz metalowy znacznik pierwszego gracza. 

And as I go, I love to sing, 
W Parki może grać od 2 do 5 osób. Istnieje również wariant jednoosobowy, o którym nie będę pisać. Jak większość przygotowań gier do rozgrywki, tak i tu planszę główną kładziemy na środku stołu. Tasujemy talię parków oraz ekwipunku, a następnie wykładamy 3 z nich na planszę. Każdy z graczy otrzymuje losową kartę manierki. Uczestnicy na początku rozgrywki otrzymują 2 karty lat i zachowują jedną z nich. Odkrywamy kartę sezonu i odpowiednio rozmieszczamy surowce na szlaku, który budujemy w tym momencie. Bierzemy kafelki miejsc podstawowych i jeden zaawansowany. Następnie je tasujemy i układamy pomiędzy kafelkami początku i końca. Pionki graczy umieszczamy na początku szlaku. Każdy z uczestników startuje z zapalonym ogniskiem. Tak przygotowani możemy rozpocząć rozgrywkę. 


Cała partia w Parki trwa 4 rundy (sezony). W nich każdy z graczy wykona pewną liczbę tur. W swojej kolejce gracz musi wziąć jeden z dwóch swoich znaczników turystów i poruszyć na dalsze pole na szlaku. Jeśli jest to: 
a) miejsce na szlaku to wykonuje powiązaną z nim akcję: 
- zebranie wskazanych surowców (miejsce podstawowe); 
- wzięcie karty manierki albo zrobienia zdjęcia za 1 (jeśli mamy aparat) albo 2 surowce. W drugim wypadku zyskujemy aparat (miejsce podstawowe); 
- wymiana surowca na joker (miejsce zaawansowane); 
- rezerwacja (wzięcie na rękę) albo zwiedzenie parku albo zakup karty ekwipunku (miejsce zaawansowane); 
- wymiana do dwóch surowców 1:1 (miejsce zaawansowane); 
- wydanie znacznika wody, aby skopiować akcję z pola już zajętego przez kogoś (miejsce zaawansowane). 


b) koniec szlaku, to ustawia swój pionek na jednym z dostępnych pól. Może wówczas: 
- zarezerwować park i stać się pierwszym graczem (1 pole) albo po prostu zarezerwować park; 
- zakupić kartę ekwipunku; 
- zwiedzić park. 
Dodatkowo docierając na koniec szlaku możemy zapalić (obrócić na aktywną stronę) swoje ognisko.
Ważną zasadą jest to, że jeżeli chcemy wejść na pole z innym pionkiem, to musimy zgasić nasze ognisko. Jeśli nie możemy tego zrobić, to postawienie pionka na pole innym pionkiem nie jest możliwe. Po wykonaniu ruchu i akcji należy sprawdzić czy nie przekraczamy limitu 12 surowców na rundę i turę wykonuje następny gracz. 
Zwiedzanie parku to po prostu wydanie widniejących na nim surowców z naszej puli. Wówczas bierzemy kartę z ogólnodostępnych albo z własnej ręki, płacimy odpowiednie surowce i kładziemy ją na stosie zdobytych punktów. 
Runda kończy się w momencie dotarcia wszystkich pionków na koniec szlaku. Co więcej gra wymusza poruszenie się na koniec szlaku, jeśli został na nim tylko 1 pionek. Kiedy to się stanie, to wykonujemy następujące czynności: 
- gracz mający aparat, może wykonać jedno zdjęcie za dowolny surowiec; 
- odrzucamy wszystkie znaczniki wody na użytych manierkach; 
- wszystkie pionki wracają na początek szlaku; 
- zbieramy wszystkie miejsca na szlaku, dodajemy kolejne zaawansowane do puli, tasujemy i na nowo tworzymy szlak; 
- odkrywamy nową kartę sezonu i rozkładamy odpowiednio znaczniki wody oraz słońca. 
Nową rundę zaczyna osoba, która aktualnie posiada znacznik pierwszego gracza. Po czterech rundach gra dobiega końca i gracze podliczają punkty za: 
- odwiedzone parki; 
- posiadane zdjęcia; 
- znacznik pierwszego gracza; 
- realizację karty roku. 
Wygrywa osoba z największą liczbą punktów zwycięstwa. 
Oczywiście jak zawsze chcę podkreślić, że jest to pobieżny opis reguł. Parki to stosunkowo prosta gra, ale ma kilka niuansów w regułach, w które nie chciałem wnikać. Mam nadzieję jednak, że chociaż mniej więcej zrozumiecie o co w niej chodzi. 


My knapsack on my back. 
Muszę podkreślić, że nie za bardzo mogę się wczuć w tematykę omawianej dziś gry. Grając w nią nie mam poczucia wędrówki. Nie do końca rozumiem i nie jest do końca wyjaśnione, co reprezentują chociażby zbierane przez nas surowce. Jedyne czego mogę się domyślać, to fakt, że znaczniki reprezentują to, co widzieliśmy i jak zbierzemy odpowiedni zestaw, a następnie odwiedzimy dany park to znaczy, że pokonaliśmy w nim szlak. Wymaga to trochę gimnastyki umysłowej, ale jest to dla mnie najprostsze uzasadnienie tego, co w zasadzie w Parkach robimy. Niemniej rozumiem, że nie dla wszystkich z Was tak zwany klimat gry jest ważny, więc nie rozprawiam dłużej na ten temat.


Mechanizmy zacznę opisywać od rzeczy, które nie za bardzo przypadły mi do gustu. Co najbardziej bruździło w rozgrywce, to moim zdaniem karty ekwipunku. Większość z nich z pozoru nie wydaje się warta zachodu i marnowania akcji na ich zakupienie przy pomocy żetonów słońca. Z kolei inne, takie jak możliwość zwiedzenia dodatkowego parku w trakcie wykonywania tej akcji, potrafią sprawić, że rozgrywka będzie bardzo jednostronna. Co więcej, jeśli ma się kilka, że tak powiem odpowiednich, kart ekwipunku, które tworzą stosowne combo, to można napotkać na kolizje w zasadach. Moim zdaniem można by grać w tę grę bez kart ekwipunku, ale rozumiem, że w pewnym stopniu urozmaicają one rozgrywkę.
Skoro już o nieszczelnych zasadach wspomniałem, to chyba najbardziej nam dokuczała reguła mówiąca, że zdobywa się dodatkowy surowiec jeśli zdobywa się inny surowiec. Wynika ona chociażby z karty sezonu. Zastanawialiśmy się czy używając akcji wymiany również zdobywa się surowiec, a co za tym idzie - można uzyskać dodatkowe surowce dzięki karcie sezonu. Wzięliśmy zasady dosłownie i pozwoliliśmy sobie na to. Co chcę w ten sposób podkreślić to fakt, że Parki nie są grą idealną, jeżeli chodzi o spójność zasad. Na BGG jest bardzo wiele tematów z prośbami o klaryfikację reguł, to też o czymś świadczy.


Cele, czyli karty lat, które otrzymujemy na początku rozgrywki też wydają się niewarte naszego zachodu. W każdym razie na pewno osiągnięcie drugiego progu naszego zadania. Przede wszystkim dlatego, że jest to tylko różnica 1 punktu, a wymaga to od nas sporo akcji, które możemy poświęcić chociażby na zebranie surowców, aby zwiedzić kolejny park. Jedynym plusem tych celów jest to, że mogą nakierować nas na pewien sposób rozgrywki. Oczywiście nie musimy się nimi sugerować. 
Przejdźmy do kwestii, które ja odebrałem pozytywnie. Chcę podkreślić, że w tej grze występuje dość znacząco wpływająca na rozgrywkę negatywna interakcja. Pierwszym jej objawem jest oczywiście blokowanie miejsc na szlaku i ruszanie naszych pionków tak, aby nie tylko zrobić odpowiedni dla nas ruch, ale także naprzykrzyć się przeciwnikom. Drugą, bardziej wredną metodą jest podbieranie kart parków naszym rywalom. Jeśli sami nie możemy zwiedzić jakiegoś parku i aktualnie nie mamy jakieś specjalnie dobrej akcji do wykonania, to nic nie stoi na przeszkodzie zabrania takiej karty sprzed nosa rywalowi. Zwłaszcza, że widzimy, iż zbiera on surowce do jej realizacji. Jest to naprawdę nieprzyjemne i trzeba brać pod uwagę taką opcję w trakcie planowania naszych ruchów. Muszę przyznać, że bardzo mi się to podoba. 
Z powyższego niewątpliwie wynika, że Parki to gra, która wymaga od nas planowania. Jednak jest to planowanie na kilka ruchów na przód. Nie możemy sobie obrać jakieś ogólnej strategii na całą grę, ponieważ nie wiemy jak ułożą się kafelki miejsc w każdej rundzie. To one będę w sporym stopniu determinować co będziemy robić. Oczywiście działa to w powiązaniu z aktualnie dostępnymi w puli kartami parków. Takie zaprojektowanie gry gwarantuje jej regrywalność, gdyż do każdej rozgrywki, a w zasadzie rundy możemy podejść indywidualnie. Jest to moim zdaniem oznaka dobrego projektu gry.
Jak nie trudno się domyślić, wiele aspektów tej gry wpływa na siebie: ułożenie miejsc na szlaku, aktualna karta sezonu zmieniająca zasady rundy oraz dostępne karty parków i ekwipunku. To wszystko jest ze sobą powiązane i musimy znaleźć rozwiązania, żeby daną rundę rozegrać jak najlepiej. Jednak co moim zdaniem najbardziej wpływa na to "indywidualne podejście", to kolejność pojawiania się kafelków miejsc zaawansowanych. Zwłaszcza mam na myśli ten, który pozwala na zwiedzenie parku. Jeżeli pojawi się on w pierwszej rundzie, to rozgrywka będzie wyglądała inaczej, jakby ten był dostępny dopiero w ostatniej. Jest tak proste rozwiązanie, a daje bardzo pozytywny efekt w grze i jak już wspomniałem sprawia, że jest ona regrywalna. 
Jednak największym plusem tej gry jest fakt, że ma ona banalne zasady. W swojej turze bierzemy swój pionek i po prostu musimy przesunąć go na dalsze pole, aby wykonać akcję. Zarządzenie tym aspektem daje sporą frajdę podczas rozgrywki. Parki to jedna z tych gier z prostymi regułami, która oferuje sporą głębię rozgrywki. Nic więc dziwnego, że spodobała się ona nam, jak i wielu innym graczom na świecie. Szczerze polecam ją każdemu, kto lubi spędzać czas grając w gry planszowe. 
Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
3/6
II.
Losowość
5/6
III.
Błędy w grze
5/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
6/6
VI.
Wykonanie
6/6
VII.
Cena
5/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
5/6
IX
Skalowanie na dwóch graczy
5/6

Końcowa nota:  5.11/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 
Bardzo serdecznie dziękujemy!

2 komentarze:

  1. No szanuję, jak cena za Parki jest oceniona na 5/6. Jedna z droższych gier w takim pudełku. Rozumiem karty parków, rozumiem drewniane żetony, ale z 5/6 to bym nie przesadzał. Wpadłem na bloga przypadkiem, ale już z niego wypadam. Materiały bardzo sponsorowane jak dla mnie. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko od czegoś zacząć odpowiedź na taki komentarz :) Ocena ceny, jak i cała recenzja, jest subiektywną opinią autora. Biorąc pod uwagę fakt, jak ceny surowców wpływają na ceny gier, to ta cena wydaje się adekwatna do zawartości. Nie wiemy też w jakiej liczbie kopii została ona wyprodukowana, gdzie nastąpiła produkcja, jak wyglądał koszt licencji itp. itd. Cena jest, jaka jest wydaje się w porządku.
    Ocenienie bloga po przeczytaniu (prawdopodobnym) jednej recenzji, wydaje się niesprawiedliwe. Gdyby anonimowy użytkownik na bieżąco czytał nasze recenzje, to wiedziałby, że oceniamy gry zgodnie z naszym gustem i przemyśleniami. Żeby daleko nie szukać - nie za bardzo pozytywna recenzja gry San Francisco: http://www.for2players.pl/2022/10/san-francisco-recenzja-gry-od.html

    OdpowiedzUsuń