Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

poniedziałek, 27 listopada 2017

Pandemic Legacy - Sezon 2. Nasza rozgrywka w styczniu. SPOILERY!

Zabawa z Pandemic Legacy - Sezon 2 zaczyna się w styczniu. Podstawowe zasady omówiłam w poprzednim tekście (CLICK). Dzisiejszy artykuł w pełni poświęcę rozgrywce w pierwszym miesiącu. Opiszę zmiany, jakie zostały wprowadzone do rozgrywki, przed jakimi decyzjami postawiła nas gra oraz co udało nam ugrać się pod koniec miesiąca. W związku z tym odkryjemy Wam elementy, które zdradzą, co znajduje się w skrytkach, teczkach czy talii legacy. Jeżeli nie chcecie wiedzieć, co kryje się za tymi tajnymi częściami gry, to nie czytajcie tego tekstu.


UWAGA! SPOILERY!





Talia legacy i nowe zadania

Po przeprowadzeniu pierwszego kroku przygotowania, byliśmy gotowi, aby otworzyć naszą talię legacy. Wpis z dziennika z ubiegłego roku potwierdził, że kończą się zapasy i trzeba udać się do Ameryki Północnej po wskazówki.


Był to pierwszy moment, w którym uznaliśmy, że gra znowu nam narzuca, co mamy robić. Jednak analizując karty, które potrzebowaliśmy do przeprowadzenia zwiadów w innych częściach świata, wiedzieliśmy, że to jedyne wyjście. Jednocześnie otrzymaliśmy nowe zadania obowiązkowe: wykonanie zwiadu w Ameryce Północnej oraz budowa trzech centr zaopatrzenia.


Pociągnęliśmy także nasz pierwszy punkt zwrotny, który instruował nas, co zrobimy po rozgrywce, gdy jakiekolwiek miasto będzie miało zerowy poziom populacji. Na tym nasza eksploracja talii zakończyła się. Przystąpiliśmy więc do kolejnych etapów przygotowania.


Postaci

W pierwszym tekście dowiedzieliście się, że przygotowaliśmy 5 postaci. Nadaliśmy im role, imiona i nakleiliśmy podobizny.


Do rozgrywki w styczniu wybraliśmy Instruktora i Robotnika. Mr. V (instruktor) raz w turze, jako akcję, mógł przekazać drugiemu zawodnikowi (w tym samym miejscu) jedną dowolną kartę. Ta rola wydała nam się dobra, przy rozgrywce dwuosobowej, gdyż bardzo często będziemy znajdować się w bardzo różnych częściach świata, a ratować trzeba go na bieżąco. Dla nas każda karta była cenna.


Druga postać, Wu Anda, za dwa znaczniki zaopatrzenia, zużywał jedną kartę mniej przy budowie centrum zaopatrzenia. Wiedząc o pierwszym obowiązkowym zadaniu i małej liczbie kart, która będzie przewijać się w rozgrywce, uznaliśmy go za dobrego kompana. Ponadto wiedzieliśmy, że czas w tej grze jest bardzo ważny, a zdobycie jednej karty mniej do realizacja celu może być bardzo pomocne.

Dalszy rozwój zdarzeń

Po kilku turach udało nam się przeprowadzić zwiad. Oczywiście w międzyczasie Lagos, Nowy Jork i Stambuł został narażony, ale zbliżaliśmy się do końca gry. Jak się później okazało niezgodnie z zasadami wykonaliśmy zwiad. Nie mieliśmy w Waszyngtonie wybudowanego centrum zaopatrzenia.


Dopiero pisząc poprzedni tekst, natrafiliśmy na tę regułę. Okazało się, że na planszy, przy każdym zwiadzie powtórzono ją, ale to jakoś nam umknęło. Nic nas nie usprawiedliwia, ale tłumaczymy sobie, że to mała nagroda za to, że przez połowę gry w Sezonie 1. utrudniliśmy sobie zasady. Tak, karma wraca :-)


Zwiad umożliwił nam odkrycie nowej części lądu z: Atlantą, San Francisco, Meksykiem, Denver, Los Angeles i Chicago. Wszystkie te miasta były odłączone od sieci, więc wiedzieliśmy, że prędzej czy później to będzie naszym zadaniem. Poprowadziliśmy do Chicago linię zaopatrzenia. Otrzymaliśmy karty miast oraz infekcji do każdego z tych miast, które póki co odłożyliśmy na stos kart końca gry.


Otrzymaliśmy także dwie nowe akcję: poszukiwania i utworzenie linii zaopatrzenia. Poszukiwania umożliwiały zdrapywanie zasłoniętych okienek na kartach miast. Taką kartą jest między innymi Chicago. Natomiast utworzenie linii zaopatrzenia pomagać miało nam w dołączaniu nowych miast do sieci. Dzięki czemu ich karty miast i infekcji dodawane mogą być do odpowiednich stosów. Dostaliśmy też naklejki z nowymi bliznami i zadanie nieracjonowane.


W sumie 20 nowych kart i wiele naklejek. Był to dość owocny zwiad. Niestety w tym momencie pojawił się problem, dla mnie dość istotny. Zauważyłam różne kolory rewersów kart, co niezwykle mnie sfrustrowało. Grając przy dobrym świetle karty nowo odkrytych miast znacząco wyróżniały się na tle innych. Na "szczęście" w dalszych rozgrywkach okazało się, że również początkowe karty, jak między innymi epidemie i zadania racjonowane, mają bardzo różne rewersy. Nie było to zależne ani od rodzaju kart, ani od ich kolejności odkrywania. Jakby w trakcie druku zmieniała się jakość kolorowego tuszu. Tak to sobie najłatwiej wytłumaczyć. Jednak powróćmy do rozgrywki.

Na tym etapie gry mieliśmy już wykonane zadanie z przeprowadzeniem zwiadu oraz zbudowane dwa centra zaopatrzenia. Byliśmy już prawie u mety. Niedługo po tym zgromadziłam karty potrzebne do wybudowania kolejnego centra i zdecydowałam się, że powstanie w Chicago. W pełni chcąc wykorzystać swoją turę, najpierw poszłam do Chicago, potem poprowadziłam z niego linię zaopatrzenia do Atlanty, włączając ją do sieci i w końcu stawiając trzecie centrum zaopatrzenia. W ten sposób udało nam się zwyciężyć pierwszy miesiąc w Pandemic Legacy – Sezon 2.

Nagrody

Jeszcze przed zakończeniem rozgrywki, Tomasz posiadał na ręce nowo zdobyte zadanie nieracjonowane. Była to nagroda za przeprowadzenie przez niego zwiadu. Dzięki niemu usunęliśmy wszystkie znaczniki zarazy z Lagos, ażeby nie obniżyć w nim limitu populacji. Kartę zdarzenia usunęliśmy z gry.


Rozpoczęliśmy od obniżenia populacji w Stambule i Nowym Jorku (za znaczniki zarazy) oraz podwyższenia w Chicago, Jacksonville i Trypolisie (za centra zaopatrzenia).
Dzięki dołączeniu do sieci Chicago i Atlanty mieliśmy aż 5 punktów produkcji: 4 za liczbę miast i 1 za zwycięstwo. Wydaliśmy je na nową rolę dla Mr.V: Sternik. Dzięki temu zyskał on za darmo możliwość wykonania akcji jazda/rejs. Do karty miasta Jacksonville dobraliśmy naklejkę fundament. Pozwoli nam to traktować ją jako dwie karty do budowy centr zaopatrzenia. Nowo dołączona karta infekcji Atlanty zyskała blokadę. Liczyliśmy, że w odpowiednim momencie uda nam się ją wylosować i na zawsze usunąć z gry. Jak wspominałam w poprzednim tekście, liczba kart infekcji jest różna dla każdego miasta. Atlanta ma tylko jedną, więc ta naklejka pozwoli nam na zawsze uratować Atlantę. Przynajmniej tak sądzimy, bazując na posiadanych danych. W Atlancie może wydarzyć się wszystko.

Tym sposobem zakończyliśmy grę w styczniu, zapisując notatki na kartach postaci oraz na końcu instrukcji. Nasz poziom racjonowania zmniejszył się o jeden. Liczba miast sieci wynosiła 11. Byliśmy gotowi stanąć do kolejnych rozgrywek.

Sylwia
Grę udostępniło wydawnictwo:
http://lacerta.pl/
Bardzo serdecznie dziękujemy!

3 komentarze:

  1. Warstwa estetyczna wygląda niesamowicie. Polecam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Jedna uwaga - po wygranej grze poziom racjonowania zmniejsza się o dwa. Tak samo przy przegranej grze - zwiększa się o 2. Powodzenia! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiemy, wiemy. Jesteśmy w kwietniu i mamy 0. Taki spoiler przyszłych tekstów ;-)

      Usuń