Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

piątek, 7 sierpnia 2020

Herbatka dla dwojga. Recenzja gry od wydawnictwa Rebel

Tytuł: Herbatka dla dwojga    
Wydawca: Rebel
Rok wydania: 2020
Liczba graczy: 2
Czas gry: 20-30 minut
Język: polski

Herbatka dla dwojga, jak sam tytuł wskazuje, oferuje rozrywkę dla dwóch graczy, czyli w teorii jest pozycją w sam raz dla nas. Konstrukcja oparta jest na równoczesnym zagrywaniu kart i ich porównywaniu. Przypomina to mechaniką wojnę tylko z dodatkowymi specjalnymi zasadami działania kart. Sam autor wspomina, że inspirował się nią przy tworzeniu Herbatki dla dwojga. Mam nadzieję, że te informacje na sam początek wystarczą, aby zaintrygować Was do dalszego czytania tekstu. 



A cóż jest warta książka - pomyślała Alicja - w której nie ma rozmów ani obrazków?

Autorem gry jest Cédrick Chaboussit, którego poznaliśmy już przy opisywaniu gry Odkrycia: Dzienniki Lewisa i Clarka. To, co mają wspólne te pozycje to na pewno przyciągnięcie uwagi oprawą graficzną. Wprawdzie tutaj pracowała nam nią zupełnie inna osoba, ale to pierwsza cecha, którą zauważyłam. 
Sama gra wykonana jest ładnie. Mamy małą planszę na karty i tor punktacji, która również służy jako miejsce na odrzucone z gry karty dla obu zawodników. Dodatkowo są dwie talie kart, po jednej dla każdego gracza, w kolorze niebieskim i różowym. Obie talie są identyczne i składają się z pojedynczych egzemplarzy kart, ponumerowanych od 1 do 9, ze specjalnymi zdolnościami. Ponadto mamy 5 talii kart wspólnych, z numerami od 4 do 8. Odpowiadają one tym, którymi dysponują zawodnicy. Jednak, aby je pozyskać należy za nie "zapłacić", wygrywając pojedynek w rywalem lub używając specjalnej umiejętności kart. Ponadto mamy jedną wspólną talie kart "1" z Białym Królikiem. Jest to inna "1" niż ta w talii zawodników i otrzymujemy ją za każdym razem, kiedy nasza talia kart wyczerpie się. W pudełku znajdują się też przeróżne żetony: ciasta, klepsydr, misji i różowego flaminga. O ich działaniu dowiecie się z zasad gry. Ostatnim elementem ważnym jest planszetka zegara kieszonkowego, którym poruszamy, aby zdobywać dodatkowe umiejętności i punkty. 


Całość gry wykonana jest, jak już wspomniałam estetycznie. Podobają mi się ilustracje postaci na kartach, w szczególności kata i gąsienicy. Są nieco karykaturalne i z wieloma szczegółami. 


O, na moje uszy i bokobrody, robi się strasznie późno!

Rozgrywka w Herbatkę dla dwojga jest bardzo prosta. Gracze startują z równymi taliami kart, pierwszy gracz z jednym kawałkiem ciasta i flamingiem, a drugi z trzema kawałkami ciasta.
Po przetasowaniu talii, zawodnicy równocześnie wykładają wierzchnią kartę i porównują je. Wygrywa ten, kto ma wyższy numer na karcie, a w przypadku remisu, ten co ma różowego flaminga :-) 


Zwycięzca wykonuje jedną z dwóch akcji:
- rozpatruje zdolność specjalną karty, którą zagrał. Może w ten sposób zniszczyć kartę rywalowi i zyskać za nią punkty (gwiazdki), wziąć żetony ciastek z puli albo klepsydr czy też zniszczyć wierzchnią kartę postaci z wybranego stosu kart postaci na planszy. Wspomnę, że klepsydry pozwalają nam ruszać wskazówką zegarka kieszonkowego, a ciasta pozwalają na kupowanie kart o wyższej wartości
albo 
- kupuje dokładnie 1 kartę postaci z planszy. Wartość jaką zyskuje na jej zakup równa jest różnicy między odkrytymi kartami w tej rundzie (np. ty zagrałeś Alicję o wartości 8, a rywal straż o wartości 3, to możesz wziąć z planszy kartę o wartości 5 lub 4, albo dopłacić ciastami, by zakupić droższą kartę). Zakupiona karta odkładania jest na stos kart odrzuconych, wraz z zagraną kartą w tej rundzie. 
Dodać jeszcze muszę kilka słów o zdobywaniu gwiazdek, czyli punktów zwycięstwa. Zdobywamy je na dwa sposoby: przesuwając pola na planszetce zegara kieszonkowego albo niszcząc karty swoje lub rywala, a nawet te ze wspólnej puli na planszy. To co ciekawe, te ostatnie karty mają różną wartość punktową, na przykład mamy dwóch katów z jedną gwiazdką i trzech z dwoma, na co również warto zwrócić uwagę niszcząc je. 


Rozgrywka kończy się, gdy cztery z pięciu stosów kart na planszy wyczerpią się albo gdy któryś z zawodników nie będzie mógł wziąć karty Białego Królika. W opisie elementów wspomniałam, że mamy kafelki misji. Są one dwustronne i zróżnicowane. Tak więc teraz przyszedł czas na otrzymanie za nie punkty. Każdy kafelek misji znajdujący się nad wyczerpaną talią kart jest brany pod uwagę. Wygrywa ten, kto zdobył najwięcej gwiazdek, sumując te zebrane w czasie gry z tymi z misji. 

Biały królik, królowa kier i różowy flaming!


Deck-building
Herbatka dla dwojga fabularnie inspirowana jest Alicją w Krainie Czarów autorstwa Lewisa Carolla. Wskazują na to przede wszystkim ilustracje na kartach, ich nazewnictwo i to na tyle. 
Rozgrywka opiera się na budowaniu talii, tradycyjnym mechanizmie znanym z wielu gier karcianych czy planszowych. Oboje z zawodników startuje z taką sama talią, a tworzy ją w czasie rozgrywki. To, na co na pewno zwróciliśmy uwagę, to dobieranie karty w ciemno - tak właśnie jak w klasycznej wojnie. W związku z tym, nie wiemy jaka będzie następna karta i nie mamy na to żadnego wpływu. Możemy oczywiście odgadnąć ostatnią kartę - przynajmniej na początku gry. Zadaniem graczy jest zakup coraz to lepszych kart - czy to z wyższymi numerami, aby wygrywać większą liczbę pojedynków albo z super umiejętnościami np. umożliwiającymi niszczenie kart i zdobywanie punktów. 

Interakcja
W związku z powyższą analizą, w grze Herbatka dla dwojga, mamy niewielką interakcję. Sprowadza się ona tylko do wykupywania kart - ewentualnie potrzebnych rywalowi oraz do niszczenie kart. Ponadto poprzez niszczenie lub kupowanie kart o konkretnej wartości i dążeniu do wyczerpania danego stosu wyznaczamy punkty, które dodatkowo zdobędziemy na koniec gry. Tym samym widząc, że przeciwnik ma dużą liczbę kart o wartości 8, za które może zyskać 5 dodatkowych punktów, to będziemy starami się nie dopuścić do tego, aby ta misja była punktowana na koniec gry. Choć prawda jest taka, że nie do końca mamy wpływ na to, co i kiedy dzieje się w trakcie rozgrywki.

Podsumowanie
Herbatka dla dwojga to z pewnością pozycja dla miłośników klasycznej wojny, ale z lekkim twistem i modyfikacją. Uznaje ją za lekką i mało zobowiązującą pozycję do zagrania z każdym. Z całą pewnością zyska sobie miłośników zarówno wśród graczy wagi "lekkiej", jak i niecodziennych graczy. Wpływa na to również fakt, że zasady są bardzo proste i można je szybko wytłumaczyć. Jeżeli jednak jesteście graczami szukającymi głębi rozgrywki oraz długoplanowej strategii, to niestety w tej pozycji jej nie znajdziecie.

Sylwia i Tomasz

Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
3/6
II.
Losowość
4/6
III.
Błędy w grze
6/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
6/6
VII.
Cena
5/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
4/6
IX
Ocena gry
3/6
Końcowa nota: 4.66/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 
https://www.wydawnictworebel.pl/
Bardzo serdecznie dziękujemy!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz