Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

wtorek, 29 grudnia 2020

Podwójne TOP 5 gier, na których zawiedliśmy się w 2020 roku

Kontynuujemy naszą wieloletnią tradycję i jak co roku publikujemy dla Was trzy zestawienia gier, które poznaliśmy w bieżącym roku. W tym roku wybieraliśmy spośród 32 tytułów. W ostatnich latach mniej więcej tyle nowych gier poznajemy w ciągu 12 miesięcy. Nie bierzemy pod uwagę drugiej edycji gry Eclipse, która trafiła do naszego domu, gdyż pierwszą odsłonę znamy od prawie 8 lat. Dziś poznacie podwójne top 5 gier, na których zawiedliśmy się w 2020 roku.


😠TOP 5 SYLWII😠 


Miejsce 5. Zamek 
Autor: Reiner Knizia 
Wydawca: Nasza Księgarnia 
Liczba graczy: 2 

Oczywiście byłam świadoma tego, że jest to "Carcassonne dla dwojga". Pod świadomie oczekiwałam, że Zamek jest na tyle zmienioną gierką, że zastąpi grę oryginalną. Jednak okazało się, że gra nastawiona jest na mniejszą interakcję między zawodnikami, co przełożyło się na to, że nie było tej negatywnej interakcji, jaka dla mnie była ważną częścią Carcassonne. Tutaj tak naprawdę zaczynamy rywalizować jak już widzimy, że kończą się kafelki i gra dobiega końca. Wówczas walczymy o to, żeby rywal zyskał jak najmniej punktów, zawężając puste obszary gry do minimum. 

Miejsce 4. Herbatka dla dwojga 
Autor: Cédrick Chaboussit 
Wydawca: Rebel 
Liczba graczy: 2 

Herbatka dla dwojga ma ciekawą oprawę graficzną – to muszę jej oddać. Jednak patrząc z perspektywy recenzenta, rozgrywka jest pozycją mało angażującą graczy. Dobieramy losowo karty, więc nie mamy żadnego wpływu na to, co mamy na ręce. Interakcja z drugim zawodnikiem jest znikoma, jedynie może on nam wykupić kartę i doprowadzić do zakończenie gry w niedogodnym dla nas momencie. Czyli tak jakbyśmy byli z nim na tytułowej herbatce i on by po prostu szybko ją wypił i wyszedł :) Dla mnie to pozycja zbyt lekka i za mało zobowiązująca dla graczy. 

Miejsce 3. Na Skrzydłach 
Autorka: Elizabeth Hargrave 
Wydawca: Rebel 
Liczba graczy: 1-5 

Gra Na Skrzydłach miała bardzo dobry start. W Internecie huczało na jej temat i każdy chciał w nią zagrać. Nam udało się dopiero niedawno. Tematyka samej gry jest oczywiście oryginalna i nie mam także nic złego do powiedzenia na temat wykonania tej gry. Ładne ilustracje, solidne elementy i wszystko utrzymane w pastelowej kolorystyce. Jednak jeśli chodzi o rozgrywkę, to nie ma w niej nic oryginalnego, co by mnie porwało. Gra jest dobra i tyle, a cały szum wokół niej był według mnie niepotrzebny. Być może był to po prostu bardzo dobry zabieg marketingowy? 

Autor: Paul Dennen 
Wydawca: Lucrum Games 
Liczba graczy: 2-4 

Brzdęk! W! Kosmosie! to klasyczny deckbuilding, więc z zasady wszystko już chyba było często mówione o tym, co może pójść nie tak w takich gierkach. Jednak mimo tego, w omawianej pozycji jest dziura na dziurze w zasadach. Ciągle natrafialiśmy na jakieś niedopowiedzenia, karty wykluczały się i było to frustrujące. Nie tylko wydłużało to rozgrywkę, ale także sprawiało, że chęć do grania zanikała, a ciągłe konsultowanie się z BGG było z czasem już męczące. Tak jak pierwsza część Brzdęk! Nie drażnij smoka! była gierką przyjemną, tak do tej nie chcę już wracać, mimo że ma potencjał na dobry tytuł. Niemniej moim zdaniem potrzebuje dopracowania. 

Miejsce 1. Gloomhaven 
Autor: Isaac Childres 
Wydawca: Albi 
Liczba graczy: 1-4 

Tak, na miejscu pierwszym moich zawodów jest Gloomhaven – kolejna ofiara internetowego "hype'u". Osiągnęła nawet szczytowe miejsce w rankingu na BGG. To jakby wszyscy fani gier kooperacyjnych i dungeon crawl połączyli siły, głosując na jedną grę. Całkiem możliwe, że za sprawą rozgłosu i dostępność produktu po prostu Gloomhaven zainteresowało na tyle nowych graczy, że jest to wynikiem ich "interwencji". Jednak dla mnie nie ma nic nowego w tej grze, nic co mnie zachwyciło na tyle, ażebym chciała zasiadać często do rozgrywki. Fabuła nie za bardzo trzyma się kupy, gra bardzo wolno się rozkręca, a to skutkuje przeciąganiem się i przedłużaniem i znudzeniem w moim przypadku. Uważam, że jest wiele innych tego typu gier, które są w moim odczuciu bardziej dynamiczne i ciekawsze pod wieloma względami, aniżeli Gloomhaven.
 
  😡TOP 5 TOMASZA😡

Miejsce 5. Lincoln 
Autor: Martin Wallace 
Wydawca: PSC Games 
Liczba graczy: 2 

Na samym początku chcę zaznaczyć, że Lincoln nie jest złą grą. To stwierdzenie dość często będzie się pojawiało w moim tegorocznym zestawieniu "zawodów". Lincoln po prostu nie jest grą dla mnie. Stara się on zachować historyczne tło, kilka mechanizmów z gier wojennych i połączyć je z charakterystyczną dla Martin Wallace'a mechaniką zagrywania kart. Niemniej ta mieszanka tworzy dla mnie zbyt dużą abstrakcyjność tego tytułu. 

Miejsce 4. Herbatka dla dwojga 
Autor: Cédrick Chaboussit 
Wydawca: Rebel 
Liczba graczy: 2 

Herbatka dla dwojga oparta jest na prawdopodobniej najprostszej, tradycyjnej "grze" karcianej – Wojnie. Można ten system udziwniać i wprowadzać wszelkiego rodzaju nietypowe zasady. Niemniej i tak sprowadza się to do jednego – odkrywamy kartę z talii, patrzymy co się dzieje i podejmujemy ewentualną decyzję. W Herbatce dla dwojga jest podobnie, a to sprawia wrażenie, że gra "gra się sama". Gdzie tutaj jakaś satysfakcja z rozgrywki? 

Miejsce 3. Brzdęk! W! Kosmosie! 
Autor: Paul Dennen 
Wydawca: Lucrum Games 
Liczba graczy: 2-4 

W swojej podstawie Brzdęk! to dobrze zaprojektowana gra z interesującym zamysłem. Niemniej przede wszystkim nie do końca precyzyjne zasady sprawiły, że odczuwałem frustrację i nudę grając w tę grę. Co więcej w trakcie rozgrywek nigdy nie nastąpił moment, w którym czuło się, że tworzona przez nas talia zaczyna działać. Kiedy takiego czegoś nie ma, to nie znajdzie się też ekscytacji z faktu prowadzenia wyścigu czy to po planszy, czy w budowaniu talii. Coś po prostu nie zaiskrzyło pomiędzy mną, a Brzdęk! W! Kosmosie!

Miejsce 2. Na Skrzydłach 
Autorka: Elizabeth Hargrave 
Wydawca: Rebel 
Liczba graczy: 1-5  

Zarówna ta, jak i kolejna pozycja znajdują się w tych zestawieniu wyłącznie z jednego powodu – są one ofiarami tak zwanego "hype'u". Raczej staramy się unikać tego zjawiska, ale czasami jest to po prostu niemożliwe. Na Skrzydłach to bardzo dobra gra. Mamy w niej sporo kombinowania i szukania optymalnych rozwiązań. Nadaje się ona zarówno dla zapalonych graczy, jak i początkujących. Ma ona bardzo interesującą tematykę i można dowiedzieć się interesujących rzeczy o otaczającym nas świecie. Niemniej ja nie widzę w niej nic wyjątkowego. Nie znalazłem po prostu czegoś, co by mnie w niej jakiś sposób zaskoczyło, czy też porwało. Jest to po prostu dobra gra i tyle – nie trzeba było robić tyle szumu wokół niej. 

Miejsce 1. Gloomhaven 
Autor: Isaac Childres 
Wydawca: Albi 
Liczba graczy: 1-4  

Skoro o szumie wspominamy... Gloomhaven – gra, która w momencie pisania tego tekstu zajmuje pierwsze miejsce w rankingu BGG. Wszyscy miłośnicy gier RPG, kooperacji i dungeon crawl się nią zachwycają. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Po prostu nie widzę nic wyjątkowego w tym tytule. Gloomhaven to dla mnie kolejna gra z taktyczną walką ze stworami, wokół którego obraca się jakaś fabuła z wplecionymi drobnymi aspektami "legacy". Jest ona całkiem dobrze zaprojektowana, choć kilka rzeczy, jak na przykład reguły, można by poprawić. Bez wątpienia trzeba jej poświęcić sporo czasu, żeby poznać jej głębię, gdyż tej Gloomhaven ma sporo. Niestety po kilkunastu rozgrywkach ja nie miałem ochoty na jej dalsze szukanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz