Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

wtorek, 13 stycznia 2015

Mr House. Recenzja gry od wydawnictwa GRANNA.

Tytuł: Mr House
Wydawca: GRANNA
Rok wydania: 2014
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 60 minut

Autorem gry Mr House jest Pan Adam Kałuża. Znany jest on z takich tytułów jak: K2, Drako, Jaskinia, Mount Everest. Są to popularne gry, które cieszą się uznaniem wśród graczy. Przyznaję, że Mr House jest pierwszą grą Pana Adama, w którą miałem okazję zagrać. Będziemy w niej budować dom! Tematyka z całą pewnością oryginalna. Czy warto było poświęcać jej czas?


O workach cementu i ceramicznej blachodachówce...
W pudełku znajduje się cała masa komponentów. Do wszystkich jest przygotowana specjalna wypraska, w której wszystko swobodnie mieści się po rozpakowaniu. Co do jakości wykonania drewnianych elementów nie mam zastrzeżeń. Przyzwyczaiłem się nawet do „nie zawijanych” plansz na rogach, które produkuje firma GRANNA. Co mi się nie podoba, to elementy tekturowe. Okna, kominy i drzwi są jakieś takie drobne i nieporęczne. Oprawa graficzna również nie przypadła mi do gustu.
Oba spisy zasad, gdyż gra zawiera dwa warianty rozgrywki, napisane są poprawnie. Oferują wiele przykładów i tłumaczą prawie wszystkie niuanse gry. Jednak trzeba uważnie się wczytać w zasady poruszania się po mieście, żeby zauważyć, że nie trzeba ustawiać swojego pionka obok tego, którego wyłożyło się w poprzedniej kolejce. Również musieliśmy domyśleć się z planszy gracza, że zakupione drzwi/okna nie są gotowym produktem i trzeba je zamontować korzystając z dodatkowych materiałów. Na początku nam się to myliło, zwłaszcza, że ikonografia na planszy gracza przedstawia inaczej wyglądające elementy.
Skoro już o tym wspomniałem, to rysunki poszczególnych materiałów zastąpiłbym ich rzeczywistym wyglądem w grze. Czyli zamiast worka cementu mielibyśmy narysowanego białego cube’a. Domyślam się, że gra straciłaby na klimacie, ale według mnie usprawniłoby to rozgrywkę.
Jako syn dekarza nie mogę przejść również obok sprawy dachów w grze. Mam pewne zastrzeżenia do oznaczenia, który dach jest z dachówki ceramicznej, a który z blachodachówki. Wiem, że w dzisiejszych czasach możliwe jest wykonanie ich tak, aby na pierwszy rzut oka nie różniły się od siebie. Jednak dopóki nie sprawdziłem w instrukcji, że według zasad szary dach to dachówka ceramiczna, a czerwony to blachodachówka, to zastanawiałem się po co potrzebny jest w grze zaawansowanej cement przy montażu blachodachówki. Czy ktoś przez przypadek nie pomylił grafik w tych dwóch elementach? Wiem, że wszystko to drobnostki i być może się czepiam, ale jakoś zwróciłem na to uwagę. 

Wariant prosty.
Każdy z graczy otrzymuje na początku gry po jednej sztuce każdego materiału budowlanego (cement, cegły, drewno i stal), planszę gracza z wydrukowanym jednym pracownikiem oraz pięć znaczników ruchu o wartościach 0,1,1,2 i 3.
Na koniec gry zyskamy punkty za ukończony dom, to znaczy taki, który ma okna i/lub drzwi na wszystkich ścianach, a ściany są pokryte dachem, ma dokumentację oraz posiada co najmniej jeden komin. Poza tym zyskamy punkty za każdy element domu, który udało się zbudować. Wszystko co jest do tego potrzebne oraz punkty, które można zdobyć, znajduje się na planszy każdego z graczy.
Przed każdą turą plansza główna jest uzupełniana w materiały, których liczba zależna jest od liczby graczy. Tura przebiega według poniższego schematu:
1. Ruch po mieście – gracze wykładają swoje znaczniki na polach akcji, z których będą zbierali materiały, zatrudniali ekipy budowlane, zbierali dokumentacje. Swoje znaczniki kładzie się zakryte w miejscu, z którego chce się skorzystać. Następny swój znacznik kładzie się w miejscu sąsiadującym z innym, wcześniej położonym znacznikiem. Kilku graczy może skorzystać z tego samego pola, więc znaczniki kładzie się jeden na drugim.
2. Zakupy – odwracamy kolumny znaczników powstałe na poszczególnych miejscach. Pierwszy swoje akcje może wykonać gracz, który położył swój znacznik jako pierwszy. W zależności od wartości znacznika ruchu, gracz wykonuje odpowiednią akcję na danym polu. Potem, o ile jest to możliwe, robi to kolejny gracz itd.
3. Budowa domu – grupujemy zdobyte materiały zgodnie z wymogami budowy poszczególnych elementów domu. Następnie rzucamy kostką. Sukces w budowie jest zależny od posiadanej liczby pracowników i im większa ich liczba, tym mamy większe prawdopodobieństwo sukcesu. Jeżeli nam się nie uda, to nie tracimy zgromadzonych materiałów i przechodzą one do następnej tury.
Rozgrywka trwa 6 tur. Na koniec następuje podliczenie punktów i osoba z ich największą liczbą wygrywa.

Wariant zaawansowany.
Ta wersja gry Mr House przebiega praktycznie według tego samego schematu. W kilku podpunktach postaram się wykazać różnice:
- materiały budowlane i ekipy budowlane mają swoje ceny, które zmieniają się na koniec każdej tury;
- w związku z powyższym każdy z graczy ma swoje pieniądze. Możemy brać pożyczki, które warte są punkty ujemne na koniec gry;
- nie ma rzutu kostką na budowę. Ekipy budowlane automatycznie budują dany element, o ile mamy odpowiednią liczbę ludzi i surowców. Poza tym następuje rotacja ekip budowlanych na koniec tury;
- dochodzi tor jakości budowy, który dodaje lub odejmuje punkty na koniec gry. Jakość budowy można podnieść na jednym z pól na planszy lub zatrudniając odpowiednie ekipy budowlane;
- na planszy głównej dochodzi dodatkowe pole, gdzie można zająć kolejność na przyszłą rundę;
- na planszy głównej dochodzi dodatkowe pole, gdzie można otrzymać karty z jednorazowymi bonusami. Występują one w trzech kolorach i jeżeli ich nie wykorzystamy, to na koniec gry otrzymamy dodatkowe punkty, o ile mamy ich najwięcej w danym kolorze;
- można wybudować garaż, który daje dodatkowe punkty na koniec;
- nasz dom musi składać się z co najmniej dwóch ścian, a na każdej z nich ma być dach. Ponadto muszą być w nim drzwi, na dachu – jeden komin, a na każdej ścianie – jedno okno (o ile nie ma na niej drzwi). Musimy również mieć dokumentację. Osoba, której dom nie spełnia tych warunków, przegrywa...
Rozgrywka również trwa 6 tur. Naprawdę nie chciałem wnikać w szczegóły obu wariantów rozgrywek i mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu zaprezentowałem Wam o co chodzi w Mr House.

Będę budować dom!
Zacznę jak zwykle od klimatu w grze. Wiem, że jest to gra typu euro i powinny liczyć się tylko i wyłącznie mechanizmy, ale o dziwo w Mr House wszystko w miarę trzyma się całości. Można nawet podciągnąć to pod polskie warunki, gdzie zaczyna się budowy nie posiadając wszystkich niezbędnych pozwoleń. Dobrze, że nie trzeba rzucać kostką i nie czekać na wszystkie papiery X tur. ;-) Nawet Karty Przywilejów mają jakiś ukryty sens, gdyż albo inwestujemy w ogród, albo kupujemy nowe okno. W związku z tym brawa za próbę odtworzenia tego procesu.

Rozgrywka w wariant prosty dobrze wytłumaczy wszelkie podstawowe aspekty gry Mr House. Uświadomi ona nowych graczy, że najważniejsze jest zdobycie materiałów i ubiegnięcie innych graczy w gromadzeniu ich. Jest to, jakby nie patrząc logiczne, ale w ten sposób tytuł ten zapoznaje nowicjuszy z podstawą mechaniki worker placement. Jednak na koniec wszystko sprowadzi się do rzutu kostką w trakcie budowy. Jeżeli będziemy mieli pecha, to może zdarzyć się, że w danej turze nic nie wybudujemy. W związku z tym wariant ten jest, jak dla mnie, zbyt losowy.
Wariant zaawansowany sprawia pewne wyzwanie. Mr House przemienia się w nim w lekką grę ekonomiczną. Musimy dobrze pilnować swoich pieniędzy i kupować materiały wtedy, gdy ich ceny są najbardziej korzystne. Pod koniec gry musimy sprawdzić co nam się bardziej opłaca w kontekście punktów. Czy wziąć kolejną pożyczkę i zatrudnić ekipę budowlaną podnoszącą jakość budowy, czy nie. Czy użyć kartę dającą tańsze okno, czy trzymać ją na koniec gry dla dodatkowych punktów. Między innymi przed takimi dylematami stawia nas Mr House w tym wariancie. Niemniej uważam, że dla zaawansowanych graczy wersja ta i tak będzie za prosta. Przynajmniej ja nie musiałem włożyć w grę jakiegoś większego wysiłku umysłowego. Co ciekawe zauważyłem, że w więcej osób, kiedy jest więcej dostępnych materiałów, gra się prościej aniżeli w dwie osoby. Można powiedzieć, o ile gracze nie są za bardzo agresywni, że wtedy każdy robi swoje w swoim kącie planszy i jeżeli chce jakąś akcję wykonać pierwszy, to ją zrobi.
Przejście pomiędzy dwoma wariantami jest bardzo płynne. Pierwszy z nich zapoznaje nas z podstawowymi mechanizmami takimi jak worker placement i ruch przypominający mankalę. Uczula nas również na to jakie materiały są potrzebne do konkretnych elementów w domu. Drugi z nich wprowadza kilka dodatkowych torów i pól na planszy. Jednak nie jest to jakieś oszałamiające. Osoby, które miały minimalną styczność z nowoczesnymi planszówkami mogą swobodnie rozpocząć zabawę od wariantu zaawansowanego i nawet nie sięgać po wersję prostą.
Rozgrywka w Mr House nie dłuży się, ale też nie mija dość szybko. Nie jestem w stanie wytłumaczyć czemu. Może dlatego, że według mnie gra jest troszeczkę mdła. Nawet klimat zanika po krótkim czasie... Emocji brakuje praktycznie przez całą rozgrywkę. Gorąco może nam się zrobić dopiero pod koniec. Dlaczego?

House rule.
Moje wywody zakończę opisem jednej rzeczy, która dla mnie psuje tę grę. Mam na myśli fakt, że w grze zaawansowanej gracz, który nie spełni podstawowych wymogów dotyczących domu, ma na koniec automatycznie 0 punktów. Jest to, jakby nie patrzeć, eliminacja graczy. Jakoś w innych grach ten mechanizm mi tak bardzo nie przeszkadza. Tu wystarczy, że popełni się błąd lub ktoś może być wredny, o przepraszam, agresywny, i ukraść nam potrzebne materiały. Automatycznie mamy 0 punktów i czas włożony w tę grę nie zostaje doceniony. Wiem, że doświadczeni gracze nie dopuszczą do takiej sytuacji, ale kilkakrotnie widziałem osoby średnio-zaawansowane, które odchodziły od stołu bez dorobku punktowego. Naprawdę jest to dosyć smutne wrażenie, że moje wysiłki nie zostają docenione. Można by pomyśleć czy nie nagrodzić ukończonych domów dodatkowymi punktami, tak jak w wariancie prostym. Zastanowiłbym się również nad punktami ujemnymi za każde odstępstwo w budowie. Uważam, że natychmiastowe eliminowanie gracze, nawet jeśli jest to na koniec gry, nie jest dobrym mechanizmem. Zrozumiem, jeżeli to komuś nie przeszkadza, niestety ja nie jestem zwolennikiem takiego czegoś. Zwłaszcza, jeśli nie widzę żadnego uzasadnienia takiego faktu. Można powiedzieć, że dom nie spełnia norm budowlanych itp., ale od czego mamy znajomości w urzędach ;-).
W związku ze wszystkim co napisałem powyżej, nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie: dla kogo jest ta gra. Przyznam, że spodziewałem się czegoś innego po tytule autorstwa Pana Adama Kałuży. Uważam, że zarówno nowicjusze, jak i zaawansowani gracze spędzą lepiej czas przy innych tytułach. Nie oznacza to jednak, że nikt nie powinien zagrać w Mr House’a. Pójdźcie do lokalnego sklepu, wypożyczcie ją i spróbujcie. Może akurat Wam się spodoba.

Tomasz.

Pomocnicza ocena zbiorcza wariantu zaawansowanego według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
4/6
II.
Losowość
6/6
III.
Błędy w grze
6/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
4/6
VI.
Wykonanie
3/6
VII.
Cena
5/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
4/6
IX
Skalowanie na dwóch graczy
3/6

Końcowa nota:  4.55/6


Grę udostępniło wydawnictwo: 
http://granna.pl/
Bardzo serdecznie dziękujemy!

6 komentarzy:

  1. Nie ma czegoś takiego jak "blachówka ceramiczna" :P

    Co do kolorów. Blachodachówka ma pewnie czerwony kolor, gdyz jest to najpopularniejszy jej kolor sprzedawany w Polsce, natomiast dachówka jest w kolorze szarym, żeby ją odróżnić od blachodachówki i może dlatego, że w kolorze grafit/czarny sprzedaje jej się obecnie najwięcej :P

    To takie przemyślennia budowlańca :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. To wiele wyjaśnia. Błąd z blachówką ceramiczną poprawiony.

      Usuń
  2. Brakuje mi w recenzji paragrafu o tym jak działa na dwie osoby (jest chyba jedno zdanie ale jakoś nie dało mi odczuć czemu końcowa ocena w tej kategorii to 3/6).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali" - jak sama nazwa wskazuje jest pomocnicza. Podpunkt dziewiąty również zawiera subiektywne odczucia na temat gry. Szczegóły wszystkich punktów można zobaczyć w odpowiedniej zakładce. Możemy wypunktować to co jest napisane w recenzji i spowodowało ocenę 3/6:
      - gra jest mdła i trochę się dłuży
      - gra nie jest za bardzo wymagająca
      - gra posiada eliminację graczy
      - gra nie jest ekscytująca (prawie przez całą rozgrywkę)
      Dotyczy to rozgrywek w dowolną liczbę graczy. Wszystko co doprowadziło do tej oceny znajduje się w recenzji i/lub naszej stronie.

      Usuń
    2. Ok rozumiem, od tej pory będę tak je czytał z założeniem że piszecie pod kątem 2 (osobowym). Może warto byłoby to uwypuklić malutkim paragrafem pt. "a co na więcej osób" (bo wtedy wiem że cała reszta była pisana pod granie na 2). Tutaj zmyliło mnie to jedno zdanie gdzie napisaliście że na dwie osoby to jest to i to (bo myślałem że nie zglebiliście bardziej tematu).

      Recenzji gdzie są analizowane w różnych zestawieniach jest dużo (przynajmniej oficjalnie bo często gry bywają prawie niegrywalne w dwie osoby a recenzenci o tym milczą). Mnie w przypadku tej gry konkretnie interesowały wrażenia dwuosobowe stąd moja dociekliwość.

      Dzięki za wyjaśnienia i świetne recenzje, zawsze miło Was czytać.

      PS jak mogę z jeszcze jedną sugestią: jeżeli podsumowanie wymaga strony wyjaśnienia to może dałoby się inaczej podsumować (np. zastąpić cyferki odpowiednim słowem) :)

      Usuń
    3. Wszystkie gry analizowane są pod kątem dwuosobowym. Zwłaszcza, że nie we wszystkie gry jesteśmy zagrać w więcej graczy. W tym tekście, zdanie nawiązujące do gry dwuosobowej uwypuklało jedyną różnicę, którą widzieliśmy pomiędzy rozgrywką dwuosobową, a wieloosobową. W związku z tym rozumiemy, że mogło Ciebie to zmylić. Nasze niedoprecyzowanie.

      Interesująca sugestia z zastąpieniem cyferek słowami. Rozważymy ją. Tylko zmiana wszystkich statystyk przy ponad 90 recenzjach troszeczkę nas przeraża. :-)

      Usuń