Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

środa, 14 października 2015

Isle of Skye: From Chieftain to King. Recenzja gry od Mayfair Games.


Tytuł: Isle of Skye: From Chieftain to King
Wydawca: Mayfair Games
Rok wydania: 2015
Liczba graczy: 2-5
Czas gry: 60 minut

Gra Isle of Skye przyleciała do nas z Ameryki od wydawnictwa Mayfair Games. Po otworzeniu pudła nasze skojarzenie było jedno – Carcassonne. A co innego przychodzi Wam do głowy, jeśli widzicie płytki terenu, które w czasie gry będziecie układać obok siebie? Carcassonne. Czytajcie dalej, aby dowiedzieć się, czy było to trafne skojarzenie.



O twórcach gry słów kilka
Autorem gry jest Andreas Pelikan oraz Alexander Pfister. Razem współpracowali również przy tworzeniu gry Broom Service, która zbobyła nagrodę w tym roku w kategorii Hit mit Freunden w Spiel der Spiele oraz Kennerspiel des Jahres. Obaj mają na koncie wiele innych gier, które zapewne znacie. W grze Isle of Skye wcielacie się w zarządcę jednego z pięciu szkockich klanów. Walczycie o dominację rozszerzając swoje terytoria.


Czy w pudle coś Was zaskoczy?
W pudle znajduje się:
-         mała dwustronna plansza, dla 2-4 i 5 graczy;
-         16 płytek informujących, za co dostaniemy punkty;
-         73 płytki terenów;
-         znaczniki monet;
-         znacznik pierwszego gracza
-         5 płytek terenów w 5 kolorach, dla każdego gracza;
-         5 drewnianych znaczników punktacji dla każdego gracza;
-         płócienny worek;
-         6 znaczników służących do zaznaczenia, którą płytkę odrzucimy;
-         6 zasłonek dla każdego z graczy;
-         1 drewniany znacznik do oznaczenia rundy.
Wszystkie elementy wykonane są bardzo dobrze. Tekturowe płytki są grube. Dobrze widoczne są też na nich dodatkowe oznaczenia. Wizualnie gra jest przyjemna dla oka. W czasie rozgrywki płytki terenu tworzą malownicze krainy.



Przebieg rozgrywki
Na początku każdej rozgrywki należy ułożyć na środku stołu planszę odpowiednią stroną, w zależności od liczby osób biorących udział w rozgrywce. Na niej losowo wybieramy 4 z 16 płytek punktacji i układamy je na planszy pod literami A,B,C i D. W każdej rundzie będziemy otrzymywać punkty za inne płytki punktacji. Każda płytka będzie dostarczać nam w grze trzykrotnie punkty. Dokładnie spójrzcie na planszę przed każdą rozgrywką, ażeby dowiedzieć się, kiedy i za co będą przyznawane punkty.
Każdy gracz otrzymuje:
-         zasłonkę w wybranym kolorze,,
-         płytkę swojego zamku w wybranym kolorze,
-         znacznik odrzucenia.
Wszystkie płytki terenu należy wrzucić do worka i wymieszać. Jesteście teraz gotowi, aby zacząć grę.
W rozgrywce pięcioosobowej jest 5 rund, a w pozostałych 6. Każda z nich dzieli się na tury:
  1. Przychód – każdy gracz otrzymuje 5 złota za zamek, a w dalszych etapach gry 1 złoto za każdą beczkę, która łączy się drogą do zamku. Ponadto od rundy trzeciej, gracz który ma najmniej punktów otrzymuje dodatkowe złoto, za każdego zawodnika, który go prześcignął. Z rundy na runda stawka ta wzrasta od 1 do 4.
  2. Dociąg płytek – każdy gracz ciągnie 3 płytki terenu i kładzie je przed swoją zasłonką, aby każdy mógł je widzieć. Jednocześnie zawodnicy ustalają, która płytka nie weźmie udziału w licytacji, układając za zasłonką swój znacznik odrzucenia w odpowiednim rzędzie. W tym samym czasie ustalają ceny za pozostałe dwie kafelki terenów. Są to kwoty, za które ty jesteś w stanie kupić daną płytką, ale też za ile pozostali gracze mogą ją dostać. Kiedy każdy ustali ceny, należy podnieść swoje zasłonki.
  3. Odrzucenie płytki terenu – każdy zawodnik usuwa z powrotem do worka płytkę, którą zdecydował się odrzucić.
  4. Kupno płytek – zaczynając od pierwszego gracza, każdy może kupić dokładnie jedną płytkę od pozostałych zawodników. Ustaloną kwotę złota płaci się temu, od kogo się kupuje. Ponadto ten gracz odzyskuje swoje złoto, które był w stanie zapłacić za tą płytkę terenu. Kiedy każdy zawodnik kupi od innych zawodników albo spasuje, należy oddać pieniądze za pozostałe płytki do zasobów.
  5. Budowanie – każdy z graczy dokłada do swoich kafelków na stole te, które pozyskał w poprzedniej turze. Zasady układania są takie:
-         drogi nie muszą łączyć się z innymi drogami
-         brzeg morza, góry i łąki musi przylegać do takiego samego typu terenu
-         płytki muszą przylegać przynajmniej jedną krawędzią do siebie.
  1. Koniec rundy i przyznawanie punktów – gracze dostają punkty wynikające z płytek punktowania i rundy. Następnie znacznik pierwszego gracza przekazywany jest według ruchu wskazówek zegara i rozpoczyna się kolejna runda. Jeżeli była to 6 (5 w przypadku gry pięcioosobowej) należy przejść do końcowego podliczenia punktów. 

Dodatkowe punkty zawodnicy otrzymują za:
-         specjalne płytki terenu, które znajdują się w ich terytorium klanu. Mogą to być dodatkowe punkty za każdą owce, statki, latarnie morskie, farmy, bydło czy baryłki. Można podwoić sumę punktów za te dobra, jeśli płytka punktowania znajduje się w zamkniętym terytorium.
-         5 złotych monet wartych 1 punkt.
Grę wygrywa ten, kto zdobył największą liczbę punktów.


Czy gra znajdzie miejsce w naszej kolekcji?
Pierwszym zaskoczeniem w tej grze była możliwość dokładania płytek tak, że drogi nie musiały być kontynuowane. Znacznie ułatwiało to rozgrywkę. Jedynie negatywnie wpływało na efekt wizualny. Jednak pomimo tego, gra prezentuje się bardzo efektownie. Łatwo też rozróżnić elementy, za które są przyznawane punkty w czasie rozgrywki. Zwierzęta na polach są duże, latarnie morskie i statki również dobrze widoczne. Elementy są dobrej jakości. Z czasem na naszych oczach tworzy się coraz większe terytorium. Jednak klimat schodzi na drugi plan, aż całkowicie zanika.
Z całą pewnością plusem gry jest niezależność językowa. Na płytkach nie występują żadne napisy. Wystarczy ażeby jedna osoba znała angielski, zapoznała się z regułami gry i zaprezentowała całemu towarzystwu. 

Poprzez losowanie na początku rozgrywki kafelków punktacji, każda gra będzie wyglądała inaczej. Są one bardzo zróżnicowane i wyznaczają kierunek rozbudowy w potyczkach. W niektórych będą liczyły się zwierzęta obok farm, a w kolejnych znaczenie będzie miała liczba statków czy latarni morskich. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, bo pozwala dłużej cieszyć się Isle of Skye. Z całą pewnością jest to czynnik, który pozwala mi ocenić tą grę wyżej niż Carcassonne. Ten element bardziej przypadnie do gustu graczom szukającym nieco cięższej rozgrywki.
Kolejnym aspektem, który wyróżnia się w Isle of Skye jest licytacja kafelków terenów. Wymusza ona na nas obserwowanie nie tylko swojej krainy, ale też przeciwników. Zdecydujemy się odrzucić z gry kafelek, który nam się nie przyda, lecz przeciwnikowi przyniesie dużo punktów? Z drugiej strony możemy ustawić wysoką cenę za taką płytkę, aby rywal zdecydował się zapłacić nam za nią. Jednak tutaj trzeba uważać, bo musicie mieć pewność, że posiada on wystarczającą liczbę sztuk złota. Jest to w sumie najciekawszy element tej gry, który stawia Isle of Skye wyżej na piedestale niż Carcassonne. Lecz ponownie, takie dylematy bardziej przypadną osobom, które chcą więcej pokombinować w grze.
Tomasz uważa, że Isle of Skye to Carcassonne (podstawowa gra) na sterydach. Jeśli szukacie takiej gry to spróbujcie w nią zagrać. Jest to zapewne pozycja, którą można zaproponować swoim znajomym na spotkaniu towarzyskim w nie-planszówkowym gronie. Zasady są proste, a rozgrywka wymaga nieco wysiłku naszych szarych komórek. Jeżeli zaś cenicie Carcassonne za jej prostotę, to możecie uznać Isle of Skye za przerost formy nad treścią.
Sylwia
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
2/6
II.
Losowość
4/6
III.
Błędy w grze
6/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
6/6
VII.
Cena
6/6
VIII.
Czas rozgrywki
6/6
IX.
Skalowanie na dwóch graczy
6/6
Końcowa nota:  5.22/6

Grę udostępniło wydawnictwo:
http://www.mayfairgames.com/
Bardzo serdecznie dziękujemy!




... and something for our international readers:
Pros:
+ simple rules
+ language independent
+ replayability
+ graphic design
+ family friendly
+ dynamic gameplay
Cons:
-  rather not for experienced gamers

2 komentarze:

  1. grammar nazi on
    1. ten kafelek (nie ta kafelka), więc tych kafelków (nie tych kafelek)
    2. Andreas Pelikan oraz Alexander Pfister to dwaj faceci, więc obaj a nie oboje
    grammar nazi off

    Poza tym z ciekawością przeczytałem waszą opinię na temat gry, nad którą od jakiegoś czasu się zastanawiam. Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki. zaraz poprawimy ... tekst był pisany dosłownie przed targami w Essen, więc w głowie nie mogliśmy mieć włączonego odpowiedniego trybu językowego ;-)

      Usuń