Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

poniedziałek, 1 lutego 2016

Boss Monster. Recenzja gry od wydawnictwa Trefl Joker Line

Tytuł: Boss Monster: gra karciana o budowaniu podziemi
Wydawca: Trefl Joker Line
Rok wydania: 2015
Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 25 minut
Język: polski
Boss Monster to karciana gra inspirowana starymi platformówkami komputerowymi. Jednak w niej nie wcielamy się w bohatera, który przemierza levele w celu dotarcia do końcowego bossa. Tutaj jesteśmy bossem, który przygotowuje swoje podziemia na przybycie herosów. W młodości wiele czasu spędziłem z początku przed telewizorem (Amiga/Atari), a potem przed ekranem monitora, grając w gry komputerowe. Muszę jednak przyznać, że nigdy nie byłem wielkim fanem gier platformowych. Preferowałem tytuły strategiczne (np. Civilization), ekonomiczne („jakiś tam tytuł” Tycoon) lub managery piłkarskie – w skrócie gry nie wymagające zbyt dużego refleksu i spostrzegawczości. Wyjątkiem od tego były gry wyścigowe :-) Niemniej z zainteresowaniem podchodziłem do Boss Monstera. Zobaczmy co o nim sądzę.


Karty i zabawne opisy
Wewnątrz pudełka znajdziemy sporą liczbę kart. Reprezentują one komnaty (z potworami lub pułapkami), które będziemy budować w naszych podziemiach. Oprócz tego mamy oczywiście bohaterów, mających bardzo zabawne opisy, czary oraz tytułowych bossów. Wszystko to jest opatrzone pikselową grafiką. Co do jakości kart nie mam żadnych zastrzeżeń. Jednak jak zawsze, kiedy karty mają czarne obramowanie, to bardzo szybko się uszkadzają podczas tasowania.

Instrukcja jest napisana poprawnie, zawiera wiele przykładów i podpowiedzi. Na jej końcu znajdziemy nawet słowniczek, który przydaje się w objaśnieniu jakiś spornych sytuacji. Niestety nie podejmuje on jednej kwestii, która nurtowała nas przez wszystkie gry: czy wypaśna komnata potworów/pułapek, jest traktowana jako komnata potworów/pułapek, jeśli chodzi o efekty innych kart?

Dusze dla bossa podziemi, czaszki dla jego tronu z czaszek...
Postaram się w jak najkrótszy sposób, bez wnikania w szczegóły, opisać Wam na czym polega rozgrywka w Boss Monster.

Celem gry jest zdobycie 10 dusz (punktów), za pokonanie bohaterów w swoich podziemiach. Gracz jest eliminowany z gry, jeśli otrzyma pięć ran (heros przedrze się przez jego lochy). Każdy z graczy otrzymuje swoją kartę bossa oraz startową rękę złożoną z komnat i/lub czarów. Następnie uczestnicy równocześnie (poprzez położenie zakrytej karty) budują swoją pierwszą komnatę. Karty komnat i bossów zawierają ikony, które są potrzebne do przyciągnięcia odpowiedniego rodzaju herosa z miasta (np. miecze sprowadzają wojowników). Poza tym komnaty mają specjalne zdolności, liczbę obrażeń zadawanych bohaterom oraz dzielą się na dwa rodzaje: komnaty potworów i komnaty pułapek. W grze są również wypaśne komnaty, które można nabudować na inną komnatę, o ile ta ma co najmniej jedną, taką samą ikonę. Bossowie mają liczbę PDków, określającą kolejność wykonywania akcji przez graczy oraz mają jedną, jednorazową, specjalną zdolność, która aktywuje się po zbudowaniu piątej komnaty w naszych podziemiach. Bohaterowie, oprócz podziału na cztery rodzaje, mają punkty życia, które mogą otrzymać, zanim zginą.

Każda tura w grze składa się z pięciu faz:
1. Początek rundy
Każdy gracz dociąga kartę z talii komnat, a do miasta dokładni są bohaterowie, w liczbie równej liczbie graczy biorących udział w rozgrywce.
2. Faza budowy
Uczestnicy kładą zakryte komnaty w miejscu, gdzie chcą je zbudować. Maksymalnie w swoich podziemiach można mieć pięć pomieszczeń. Oczywiście możemy nabudowywać je na siebie lub ulepszać je do wypaśnych komnat.

3. Faza przynęty
W tej fazie bohaterowie są przypisywani do podziemi. Zawsze idą oni tam, gdzie najwięcej symboli odpowiada ich rodzajowi (wojownik-miecze, mag-książki itp.). W przypadku remisu, heros zostaje w mieście.
4. Faza przygód
Następnie bohaterowie „przebijają się” przez nasze podziemia. W każdej komnacie otrzymują obrażenia i przechodzą do następnej, o ile żyją. Jeżeli zginą w naszych podziemiach, to otrzymujemy punkty. Natomiast ich przeżycie, czyli przejście przez wszystkie pomieszczenia w lochach, powoduje zadanie obrażeń naszemu bossowi.

5. Koniec rundy
Po prostu zaczyna się następna runda.
Oczywiście w odpowiednich fazach możemy używać zdolności specjalnych naszych komnat oraz czarów. Te drugie dają nam jakieś bonusy lub po prostu przeszkadzają przeciwnikom. Przypominam, że gramy do momentu, gdy ktoś z graczy uzyska 10 punktów zwycięstwa. Ponownie pragnę zaznaczyć, że jest to bardzo zwięzły opis rozgrywki.


Tu mam spa dla diabliczek, a obok przeklęty ołtarz ofiarny...
Boss Monster to przede wszystkim gra bardzo losowa. Nigdy nie wiesz co dostaniesz na rękę, ani to, w jakiej kolejności przyjdą bohaterowie do podziemi. Oczywiście ten drugi aspekt zmienia się z tury na turę, ale zauważyłem, że to i tak niewiele zmienia w naszej rozgrywce, jeśli dostaniemy zupełnie niepotrzebne karty komnat/pułapek.
W związku z powyższym staramy się wymyślić jakieś combosy z tym, co akurat mamy dostępne. To wcale nie oznacza, że budujemy nasze podziemia jakoś bezmyślnie. Musimy obserwować ikony naszego przeciwnika i jeżeli mamy słabe karty, to starać się tak budować, żeby zablokować bohaterów w mieście. Takie poczynanie pozwoli nam również po prostu przeżyć i uniknąć eliminacji z gry. Z kolei, jak nam dość dobrze idzie, to konstruujemy komnaty tak, aby przyciągnąć herosów do naszej siedziby. W związku z tym w grze występuje element blefu oraz „ja wiem, że ty wiesz, że ja wiem”. Wszystko to jest oczywiście możliwe, jeśli gracze mają odpowiednie karty na ręce...

Boss Monster to gra stosunkowo prosta, chociaż kolejność wprowadzania akcji w życie mogłaby być przejrzyściej napisana. Nasze dwuosobowe rozgrywki trwały około 25 minut. Pierwsze gry były jednak troszeczkę dłuższe, ze względu na potrzebę zapoznania się z działaniem wszystkich kart. My traktujemy ją jako niewymagający filler, który momentami przypominał mi Munchkina... Po prostu takie miałem skojarzenie, wykreowanie zapewne poprzez połączenie losowości i wrednego zagrywania czarów na innych graczy.
Reasumując, to w Boss Monstera grało mi się całkiem przyjemnie, jeżeli przymrużyłem oko, na chociażby wspomnianą losowość. Poniekąd czułem się bossem podziemi, który starał się w jak najbardziej efektywny sposób wybudować swoje lochy z tego, co akurat miał pod ręką. W związku z tym mogę polecić grę wszystkim casualom*, a hardcorom*, jako filler.

*Słowa użyte w instrukcji do gry.

Tomasz
Pomocnicza ocena zbiorcza według naszej zawiłej skali:
I.
Klimat
4/6
II.
Losowość
3/6
III.
Błędy w grze
5/6
IV.
Złożoność
6/6
V.
Interakcja
5/6
VI.
Wykonanie
5/6
VII.
Cena
6/6
VIII.
Czas rozgrywki w dwie osoby
5/6
IX
Skalowanie na dwie osoby
5/6

Nota końcowa: 4.88/6

Grę udostępniło wydawnictwo: 
http://www.trefl.krakow.pl/
Bardzo serdecznie dziękujemy!
...and something for our international readers:
Pros:
+ quick and dynamic gameplay
+ interesting artwork
+ humor
+ quite simple rules

Cons:
- randomness

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz