Start

Get your dropdown menu: profilki

Slider

środa, 25 maja 2016

Najlepsze ilustracje. Subiektywne przemyślenia na temat oprawy graficznej i rysowników w grach planszowych

Dzisiaj podejdziemy do gier z innej strony. Nie będziemy pisać o mechanizmach, fabule, ani skalowalności. Chcemy podzielić się z Wami naszymi spostrzeżeniami dotyczącymi oprawy graficznej gier planszowych. Zaprezentujemy kilku ilustratorów, których rysunki, naszym zdaniem, bardzo wyróżniają się i nadają im wyjątkowego klimatu. Będzie to oczywiście bardzo subiektywna opinia, bo gusta są różne. Bierzemy pod uwagę tylko gry, w które graliśmy i przez to szukaliśmy innych dzieł tych artystów. Ażeby wyróżniać specjalnie żadnego z grafików, ułożyliśmy ich w kolejności alfabetycznej. 

 


Czy oprawa graficzna, to rzecz ważna?
Można powiedzieć, że grafiki w grze mają spełniać dwojaką rolę:
a) mają ilustrować akcję, która ma zaraz nastąpić. Zobrazowanie danej sytuacji ma ułatwić zrozumienie zasad przez odbiorcę. Jeżeli będziemy ścinać drzewo, to rysunek nie powinien przedstawiać zupełnie czegoś innego, jak na przykład pływanie kajakiem.
b) mają wprowadzić nas w klimat. Grając w grę przygodową i natrafiając na jakąś niewiadomą, która czyha za rogiem, pociągnięcie karty z jakimś epickim rysunkiem zrobi na pewno większe wrażenie, niż sam tekst.
Oczywiście z tym wszystkim wiążą się jeszcze tło fabularne i mechanizmy zawarte w grze i to one determinują, czy w ogóle będziemy zwracać uwagę na ilustracje w danym tytule. W grach abstrakcyjnych w związku z tym zazwyczaj nie napotkamy na wymyślne ilustracje, a wydawca ograniczy się do użycia symboli (Rój, Equinox). Chociaż nie zawsze jest to regułą, o czym na przykład świadczą gry Król i Zabójcy i Zombie Terror. Trzeba przyznać, że wspaniała oprawa bardziej zachęca do zakupu tych gier, niż kilka symboli na pudełku. Oczywiście jest to wyłącznie zabieg marketingowy. Z kolei we wspomnianych grach przygodowych, czy też takich, które mają wprowadzać nas w jakieś epickie bitwy, będziemy mieli najprawdopodobniej równie epicką oprawę graficzną. Chociaż trzeba przyznać, że nie zawsze udaje się przekazać ten „klimat” odbiorcy. Dobrym przykładem jest gra Bastion, w której grupa magów dzielnie broni zamku przed nacierającą hordą stworów. Ich rysunki są fenomenalne, ale nie zwraca się na nie uwagi, gdyż ważny jest wyłącznie kolor kreatury i jego siła.
Ilustracje gry, to jedna z pierwszych rzeczy, na którą zwraca się uwagę, wchodząc do sklepu z grami planszowymi. Zazwyczaj pudełka są poustawiane tak, aby wyeksponować okładkę oraz tytuł. Jest to więc dość istotny element całości produktu, jakim jest gra planszowa. W tekście tym nie będziemy jednak skupiać się wyłącznie na samych frontach, ale przejdziemy do grafiki na elementach gier, czyli kartach, kafelkach, planszy itp. Temat symbiozy grafiki z pozostałą częścią „pakietu gra planszowa”, rozwiniemy najprawdopodobniej w przyszłości, a teraz przejdźmy do rysowników, którzy zwrócili naszą uwagę.

Imię i nazwisko/pseudonim: Xavier Collette
Ilustrator między innymi w: Abyss
Kilka słów o autorze: Ilustrator wywodzący się z Belgii, zajmujący się ilustracjami do książek dla dzieci, okładek, ilustracji do gier planszowych, a także komiksów. Stworzył też dwa szkicowniki, które można zakupić w jego sklepie internetowym. 
Co nam się w nim podoba: To, co rzuciło nam się w oczy w grze Abyss, to gra światła, jaką stosuje tej ilustrator. Świetnie działa z błękitem, fioletem i zielenią. Jeżeli dokładnie przyjrzycie się całej oprawie graficznej, to zauważycie, że powstała ona w oparciu tylko o kilka barw.


Imię i nazwisko/pseudonim: Vincent Dutrait
Ilustrator między innymi w: Nowy Jork 1901, Lewis & Clark, Odkrycia, Rome & Carthage
Kilka słów o autorze: Francuski ilustrator, obecnie mieszkający w Seulu. Najwięcej prac zawdzięcza mu środowisko gier fabularnych. Jednak na swoim koncie ma również wiele ilustracji, książek (artbooks) i komiksów. Gry planszowe, do których stworzył grafiki, były nominowane do wielu nagród, między innymi Spiel des Jahres 2013 (Augustus).
Co nam się w nim podoba: Jego ilustracje charakteryzują się tym, że wyglądają jak obrazy z kreskówek. Na myśl przychodzi mi bajka Mysterious Cities of Gold (Tajemnicze Złote Miasta). Kreskę ma inną, ale takie było moje pierwsze skojarzenie, gdy zobaczyłam okładkę do Lewis & Clark. Okładki do gier, które stworzył są też „akwarelowe”, niczym jak z lekcji malowania: tłem jest krajobraz, a na pierwszym planie scenka rodzajowa. Dzięki temu, wszystko co stworzył jest realistyczne i przyjemne dla oka.


Imię i nazwisko/pseudonim: Jocularis
Ilustrator między innymi w: Carnival Zombie, Zimowe Opowieści
Kilka słów o autorze: Włoski ilustrator, współpracujący z wieloma firmami, m.in. Mindstalkers Miniatures / ManorHouse Workshop, Project Hope, BB Publishing, Janus Design, Wild Boar. Jest jednym z założycieli wydawnictwa Albe Pavo, w którym jest głównie odpowiedzialny za kwestie graficzne, ale również pomaga przy projektowaniu gier.
Co nam się w nim podoba: Jocularis stosuje bardzo delikatną kreskę. Niektóre z jego rysunków w Carnival Zombie wyglądają jakby niedokończone. Rozkładające się ciała umarlaków kontrastują z doskonale zachowanymi strojami karnawałowymi. Poza tym, ich brzydotę uwypukla wychodzącymi flakami, które są podkreślone przez bardzo wyraźne barwy. Dodatkowo w bardzo oryginalny sposób prezentuje karykatury tych postaci. Niektórzy mają ręce do podłogi, brak im nóg, albo zamiast stóp mają ptasie szpony. Świetnie też przedstawił Admirała, który przetransformował się w coś nie do końca przypominającego człowieka. Nadał mu wygląd cthulhopodobny, pozostawiając opaskę na oku, kapelusz i kurtkę z epoletami – wszystkie znaki rozpoznawcze jego poprzedniego wizerunku. Podobnie prezentował on postaci w Zimowych Opowieściach. Były one trochę bardziej przerysowane, ale można rozpoznać, które są jego autorstwa.


Imię i nazwisko/pseudonim: Jarek Nocoń
Ilustrator między innymi w: Slavika, Slavika: Równonoc, Drako, K2, Fungi
Kilka słów o autorze: Ilustrator polskiego pochodzenia, który oprócz grafiki do gier planszowych, pracował w branży reklamowej. Pracuje dla REBEL.pl, ale także stworzył ilustracje do Strike of the Eagle dla Academy Games.
Co nam się w nim podoba: Rysunki Jarka Noconia w Drako są bardzo ładne. Krasnoludy są przedstawione dynamiczne. Doskonale oddają klimat fantasy. Natomiast w Slavika: Równonoc można podziwiać jego pejzaże. Są one realistyczne. Niczego nie można też zarzucić postaciom, które narysował. Cała grafika w tej grze jest rewelacyjna. Ilustrator również świetnie przedstawił naturę w grze Fungi. Ma on bardzo szeroki wachlarz umiejętności i rysuje dobrze zarówno postaci, jak i naturę.


Imię i nazwisko/pseudonim: Tomasz Larek
Ilustrator między innymi w: Atak Zombie, Top Secret
Kilka słów o autorze: Tomasz Larek napisał o sobie, że jest podróżnikiem. Przygodę z planszówkami zaczął od oprawy graficznej do Top Secret. W chwili pisanie tego tekstu, pracuje nad ilustracjami do Gangów Nowego Jorku i Strasznego Dworu, również dla wydawnictwa FoxGames i Gladiatorzy dla Galakty.
Co nam się w nim podoba: Ilustracje do Gangów Nowego Jorku, Strasznego Dworu i Gladiatorów, prezentowane na fanpage'ach wydawnictw, zapowiadają się fenomenalnie. Postaci przedstawia humorystycznie i ekspresyjnie. Po kilku zdjęciach do gry Straszny Dwór zauważyłam świetne działanie ze światłem. Duchy przypominają nam nieco dzieła Tima Burtona. W Atak Zombie stworzył świetną okładkę, która przykuwa uwagę. Doskonale sprawdza się też w grach dla dzieci, do których rysuje smoczki, zajączki i krokodyle.


Imię i nazwisko/pseudonim: Piotr Socha
Ilustrator między innymi w: CV, Ufo Farmer, Kraby
Kilka słów o autorze: Jest to polski grafik, który ma na koncie bardzo bogate doświadczenie. Współpracował z czołowymi gazetami w Polsce, ale także stworzył czołówkę dla Wiadomości i Teleexpressu. Tworzy też ilustracje do książek.
Co nam się w nim podoba: Grafik ten stosuje specyficzną kreskę w swoich pracach. Zdecydowanie to go wyróżnia. Ilustracje są niezwykle barwne i nasycone kolorami. Ma to oczywiście swój umiar. Postaci mają zazwyczaj nieproporcjonalne głowy do reszty ciała, cieniutkie stopy i duże nosy. Jego rysunki są zabawne i dobrze wkomponowane w całość oprawy graficznej. Najczęściej można w nich znaleźć miejsce na karykaturalność i satyryczność.


Imię i nazwisko/pseudonim: Piotr Rossa Rosikowski
Ilustrator między innymi w: Andromeda, Rycerze Pustkowi, Zombie Terror
Kilka słów o autorze: Grafik polskiego pochodzenie, który studiował w Instytucie Sztuk Wizualnych w Zielonej Górze. W branży planszówkowej zabłysnął rysunkami do Rycerzy Pustkowi i Andromedy. Niedawno ukazała się kolejna gra z jego dziełami – Zombie Terror. Jak na debiutanta, poradził sobie świetnie.
Co nam się w nim podoba: Piotr Rossa świetnie prezentuje grę światła (Andromeda, Zombie Terror). Rewelacyjnie kontrastuje to z krwią :-). W innej odsłonie możemy podziwiać jego prace w Rycerzach Pustkowi. Stworzył on miejsca na pustkowiach Australii. Rewelacyjnie skontrastował odcienie beżu (koloru piaskowego) z błękitem nieba, wkomponowując w pejzaże balony, samoloty, samochody, czy zwierzęta. Tworzy to razem dość spójną całość. Podobnie jak wszystkie jego prace, charakteryzuje się to realizmem.



Imię i nazwisko/pseudonim: Chechu Nieto Sánchez
Ilustrator między innymi w: Invaders, Myths at Wars, Core Worlds, Twilight Struggle: Collector's Edition
Kilka słów o autorze: Jest to artysta wywodzący się z Hiszpanii. Współpracuje między innymi z Z-Man Games, GMT Games, White Goblins Games i Asylum Games.
Co nam się w nim podoba: Najczęściej rysuje ludzi. Łączy realizm postaci z fantastycznym światem. Robi to niezwykle subtelnie, co wygląda, jakby to były zdjęcia prawdziwych ludzi, przebranych w stroje nie z tej epoki.


Imię i nazwisko/pseudonim: Odysseus Stamoglou
Ilustrator między innymi w: Exodus Edge of Extinction, Simurgh, Canopy Walk, Among the Stars
Kilka słów o autorze: Artysta pochodzi z Aten. Lubi przedstawiać to, czego nie da się sfotografować. Dlatego też najczęściej jego dzieła możemy podziwiać w grach sci-fi i fantasy.
Co nam się w nim podoba: To, co nas zachwyciło w jego dziełach, to umiejętność posługiwania się światłem. Jest to niezwykłe widoczne zarówno w Among the Stars, jak i w Exodusie. Dodatkowo obiera sobie jeden obiekt, który przedstawia bardzo starannie i ze szczegółami, a inne rysuje tylko delikatną kreską. Widoczne jest to na przykład na okładce do Exodusa, ale także na planszach ras. Jest to bardzo skrajne zestawienie, które nam podoba się.


Oczywiście to tylko niektórzy ilustratorzy, z którymi mieliśmy styczność. Te osoby najbardziej wyróżniały się w grach, w które mieliśmy okazję zagrać. Stworzyli oni bardzo specyficzną oprawę graficzną i nadającą im klimatów. Jest wielu artystów, których nie opisaliśmy, jak na przykład Michael Menzel (Legendy Krainy Andor, Asante) czy Franz Vohwinkel (Adventure Land, Targi, Dominion), a których cenimy.


Załączone zdjęcia pochodzą ze stron wydawców, serwisu BoardGameGeek, stron internetowych ilustratorów albo naszych zbiorów.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz